Nie czas umierać to 25 widowisko opowiadające o przygodach Jamesa Bonda (zależy jak liczyć). Jednocześnie będzie to piąty film z serii, gdzie w głównego bohatera wcieli się Daniel Craig. Aktor zdradził, czy jeszcze zobaczymy go w roli agenta Jej Królewskiej Mości.
Zapewne Nie czasu umierać nieco odróżni się od bondowskiej stylistyki, do której przyzwyczajano nas w ostatnich latach. W końcu za reżyserię filmu zabrał się Cary Fukunaga, bez którego nie dostalibyśmy serialu Detektyw, a scenariuszem zajęła się scenarzystka z tych odlotowych, jadących po bandzie i inteligentnych, czyli Phoebe Waller-Bridge znana z pracy nad Fleabag i Obsesją Eve, która towarzyszyła w pisaniu reżyserowi oraz Scottowi Burnsowi mającemu na koncie Ultimatum Bourne’a. Mieszanka wybuchowa.
Najnowszy Bond, James Bond, będzie już emerytem, a może nawet rencistą, popijającym w tropikach wszystko co wstrząśnięte, ale niezmieszane. I wiele wskazuje na to, że ostatecznie i nieodwołalnie Daniel Craig pożegna się z rolą, którą i tak się nieco męczył. W końcu po premierze filmu Spectre stwierdził, że prędzej otworzyłby sobie żyły, niż zagrał tego bohatera raz jeszcze. Jednak, jak to powiada Bond: nigdy nie mów nigdy – i cztery lata po tych słowach zobaczymy go właśnie w Nie czas umierać.
Jednocześnie historia zatoczyła koło, bo kilka lat temu Daniel Craig ogłosił w programie The Late Show with Stephen Colbert, że do roli jednak wróci. Teraz w tym samym programie stwierdził, iż więcej go jako Bonda na ekranie nie zobaczycie. Chyba że podczas seansu powtórkowego.
Stephen Colbert: Skończyłeś z Bondem?
Daniel Craig: Tak.
Stephen Colbert: Skończyłeś z Bondem?!
Daniel Craig: To już skończone.
Jak z Bondem kończy Daniel Craig? O tym przekonamy się w pierwszym tygodniu kwietnia, kiedy widowisko otworzy się na większości rynków. Wywiad Stephena Colberta z Danielem Craigiem możecie obejrzeć poniżej.