Norwegowie nie chcą filmu Norway. Netflix pod ostrzałem

Dariusz Filipek
3 min czytania
Norwegowie nie chcą filmu Norway i być może uda im się zablokować produkcję Netflixa | EPA

Z ostatniej chwili

Norwegowie wystosowali petycję, w której sprzeciwiają się powstaniu filmu Norway produkowanego przez Netflix, a mającego opowiedzieć o zbrodniach Andersa Breivika, których mężczyzna dopuścił się w 2011 roku.

Film Netflixa Norway ma być adaptacją książki Jeden z nas. Opowieść o Norwegii autorstwa Asne Seierstad, która spotkała się ze znakomitym odbiorem krytyków i czytelników.

Jeden z nas to opowieść o sprawcy masakry na wyspie Utøya i jego ofiarach: dwóch siostrach, Irakijkach spod Oslo, które nie mogły się doczekać wyjazdu na letni obóz AUF, młodzieżówki Partii Pracy, i o grupce chłopaków z Tromsø na północy Norwegii. Nie wszyscy wrócili do domów. Autorka szuka odpowiedzi na pytania, które wszyscy sobie zadajemy: jak mogło dojść do tak okrutnej zbrodni?

– Opis: Grupa Wydawnicza Foksal.

Przypomnę, że w dwóch zamachach (w Oslo i na wyspie Utoya), których dokonał w 2011 roku Breivik, zginęło 77 osób. Terrorysta od końca lat 90. należał do różnych skrajny ugrupowań prawicowych i głosi konserwatywne, antyfeministyczne oraz rasistowskie poglądy. Chce przywrócenia w Europie chrześcijańskich wartości… Niedawno znów zrobiło się o nim głośno, kiedy zmienił nazwisko na Fjotolf Hansen. W 2012 roku został skazany na 21 lat więzienia.

Czy film Norway, który dostał niespełna 2 mln euro dofinansowania od Norweskiego Instytutu Filmowego, może zostać zatrzymany?

Filmowa historia miałaby się składać z trzech wątków. Pierwszy ukazywałby losy ocalałych, drugi sytuację polityczną, a trzeci pracę prawników terrorysty.

Norwegowie wystosowali petycję, którą chcą zatrzymać produkcję Norway. Według niektórych ma on przysporzyć państwu więcej problemów niż pożytku. Uważają, iż za wcześnie jest na rozdrapywanie ciągle świeżych ran i obawiają się, że takie widowisko mogłoby przyczynić się do zainspirowania naśladowców.

Dziś wszystko jest możliwe. W dobie ciągłych nacisków grup interesów na wszelkie formy sztuki i momentami nieprzyjemnego uprzemysłowienia kultury popularnej, może zdarzyć się tak, że petycja podpisana przez ponad 20 tys. Norwegów przyniesie skutek.

Reżyserem filmu został Paul Greengrass, który ma również stworzyć wysokobudżetowy remake rodzimego Jacka Stronga. Reżyser jest odpowiedzialny za trzy produkcje o Jasonie Bourne, a także nominowanego do sześciu Oscarów Kapitana Phillipsa. Budżet filmu to około 158 mln koron norweskich, co w przeliczeniu na dolary daje niespełna 20 mln.

Źródło: newsinenglish.no

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

Podziel się artykułem
Zostaw komentarz