Chcesz mieć problemy? Zostań piratem! Tak można podsumować ostatnie wydarzenia, których efektem jest zamknięcie serwisów streamingowych Openload oraz Streamango.
Openload był jedną z największych witryn przechowujących pirackie pliki w sieci, które można było udostępniać zupełnie za darmo. Hosting generował większy ruch niż Hulu czy HBO GO. Miał ponad 1000 serwerów w Rumunii, Francji i Niemczech. Operator Openload został zmuszony do zamknięcia swoich podwojów po interwencji ACE, czyli koalicji antypirackiej złożonej z największych dostawców treści – w tym z Disneya, Amazonu, HBO, Netflixa czy NBCUniversal.
Nie działają również inne domeny powiązane z Openloadem (między innymi: oload.cc, oload.club i oload.download, openload.pw i oloadcdn.net). Za sprawą ACE zlikwidowano także powiązany serwis Streamango. Ponadto nie działa Streamcherry, a kolejne serwisy są pod lupą koalicji.
ACE poinformowało, że właściciel serwisów Openload i Streamango zgodził się zapłacić znaczne odszkodowanie.
Openload i Streamango dostarczały około 72% treści z 50 największych pirackich serwisów streamingowych. Sporo serwisów oparto wyłącznie o serwery i odtwarzacz Openloada, więc zamknięcie pośrednio ukróci wiele innych pirackich stron z osadzonym odtwarzaczem i odnośnikami do pirackich treści.
Obecnie wchodząc na Openload, jesteśmy odsyłani na stronę ACE. To wielki sukces koalicji, która cywilizuje rzeczywistość w sieci. I bardzo dobrze, bo im mniej ludzi zarabiających na treściach, do których nie mają żadnych praw, tym lepiej. Miejmy nadzieję, iż kolejne sukcesy ACE są w drodze i następne streamingi żyjące z piractwa niedługo zaczną padać jak muchy.
Ponadto na rodzimym poletku również mamy mały sukces policji, która doprowadziła do zamknięcia strony z pirackimi treściami, czyli Fili.
Źródło: Alliance4creativy
3 komentarzy