Wszystko się kiedyś kończy i przyszła również pora na finał Orange is the New Black. Serialu, który budował potęgę Netflixa.
Komediodramat Orange is the New Black, opowiadający o kobietach, które starają się przetrwać w niecodziennych, bo więziennych warunkach, wraca na Netflix z finałową odsłoną już w przyszłym miesiącu. Tym samym dobiega końca historia Piper, którą od lat odtwarza Taylor Schilling, oraz jej przyjaciółek spod celi.
Serial docenili krytycy, którzy dotychczas wyemitowanym sezonom wystawili w 89% pozytywne opinie na Rotten Tomatoes. Widowisko zebrało również sporo nagród branżowych oraz zyskało oddanych widzów. Obok House of Cards jest to jedna z najważniejszych produkcji oryginalnych Netflixa, która nakreślała markę serwisu.
Premiera siódmego sezonu odbędzie się 26 lipca. Jednak fani twórczości Jenji Kohan, która jest showrunnerką widowiska, nie mają na co narzekać, bo scenarzystka Trawki produkuje dla Netflixa kolejną odsłonę GLOW i ma kilka innych projektów w zanadrzu.