“Peacemaker” nadciąga. Serial sprzeda nam sporą dawkę błogiej oku przemocy oraz historię o przemianie i próbie odkupienia win. Wszystko to z przymrużeniem oka, gdyż gwarantem niesamowitości i przewrotności widowiska jest James Gunn.
CZYTAJ WIĘCEJ O:
PEACEMAKER / HBO MAX
“Peacemaker” to spin-off najlepszego, przynajmniej w mojej opinii, filmu superbohaterskiego, który mogliśmy obejrzeć do tej pory w 2021 roku – “The Suicide Squad”. Gunn postanowił wrócić z bohaterem, którego poznaliśmy i znienawidziliśmy w widowisku sprzed miesięcy. Przekornie stworzył serial, w którym postanowił dać szansę tytułowemu Peacemakerowi odkupić winy lub przynajmniej pozwolić mu wejść na nieco bardziej ludzką ścieżkę.
John Cena powtórzy w serialu HBO Max rolę Peacemakera. Gunn, który ma na koncie takie filmy jak “Strażnicy Galaktyki”, “Robale” czy “Super”, nie tylko napisał scenariusz, ale również wyreżyserował większość odcinków. Tym samym powinniśmy się spodziewać autorskiego sznytu widowiska. Gunn to gwarancja przewrotnego scenariusza, sporej dawki humoru i bardzo obrazowej przemocy.
Premiera serialu odbędzie się 13 stycznia 2022 roku. W Polsce widowisko obejrzymy najpewniej w serwisie HBO GO, który w przyszłym roku w naszym kraju zostanie zastąpiony przez HBO Max.