Kontynuacja “Zombie expressu” świetnie radzi sobie w koreańskich kinach. Przychód już niemal zrównał się z budżetem produkcyjnym filmu “Peninsula”.
“Peninsula” w pierwszy weekend w Korei Południowej osiągnęła świetny przychód, bo aż 9,2 milionów dolarów. Horror świetnie radzi sobie w box office – był grany na 2575 ekranach i uzyskał aż 93% udział w lokalnym rynku kinowym. W ciągu pierwszych pięciu dni, kiedy widowisko było wyświetlane, przyniosło aż 13,2 milionów dolarów do kas biletowych.
Budżet produkcyjny filmu to 16 milionów dolarów. Co jest więcej niż świetnym wynikiem, biorąc pod uwagę, że w koreańskich kinach wprowadzono obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa, które dotyczą liczby widzów mogących przebywać w sali kinowej.
Horror poradził sobie świetnie również w kinach IMAX. Zaledwie 18 z nich było otwarte, a i tak zdołał w nich zarobić 365 tysięcy dolarów.
“Peninsula” – o czym opowiada film?
Akcja filmu rozgrywa się w tym samym świecie, co “Zombie express“. Po ataku żywych trupów Korea Południowa jest wymarłym miejscem na mapie. Jednak wciąż poszukiwani są żywi ludzie. Podczas jednej z misji ratunkowych żołnierze zostają zaatakowani. Na miejscu okazuje się, że zagrożeniem są nie tylko zombie, ale również ludzie.
Widowisko nie jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z “Zombie expressu”, ale należy do tego samego uniwersum.
“Peninsula” – pierwsze recenzje
Również pierwsze recenzje “Peninsuli” są umiarkowanie pozytywne. Na razie jest ich niewiele w języku angielskim, ale te, które są, dają do zrozumienia, iż mamy do czynienia z godnym następcą “Zombie expressu”.
“Peninsula” – premiera w Polsce
Film czeka na premierę w Stanach Zjednoczonych, która została ustalona na 7 sierpnia. Później widowisko trafi do serwisu Shudder, który pokaże “Peninsulę” na wyłączność na początku 2021 roku. Na tę chwilę nie ma informacji o kinowej premierze filmu w Polsce.
Pierwszą część, czyli “Zombie express”, możecie obejrzeć w serwisie Netflix.