Oglądając najnowszy zwiastun Pewnego razu… w Hollywood ciężko nie zazdrościć tym, którzy już widowisko widzieli. Nowy film Quentina Tarantino zapowiada się przedobrze.
Pewnego razu… w Hollywood podsyciło apetyt najnowszą zapowiedzią. To nie będzie zwykła historia o aktorze i jego przyjacielu, kaskaderze, którzy po przerwie jeszcze raz szukają szczęścia w pędzącym przemyśle filmowym. Bo nie ma takiego prawa, gdy film kręci Tarantino. Reżyser zebrał największe gwiazdy i wplótł w fikcyjną fabułę prawdziwe wydarzenia – morderstwo żony Romana Polańskiego, Sharon Tate. Obok głośnych nazwisk – Brada Pitta, Leonardo DiCaprio, Margot Robbie, Ala Pacino, Kurta Russella, Dakoty Fanning czy zmarłego niedawno Luke’a Perry’ego – na ekranie zobaczymy Rafała Zawieruchę, który wcielił się w reżysera Lokatora.
Dostaliśmy najciekawszy jak do tej pory zwiastun filmu. Wcześniej prezentowano nam skrawki historii, ale to najnowsza zapowiedź prezentuje jakąś historię, w którą w pełni zagłębimy się w kinie. Jest zabawnie, ale zapowiada się również dramatycznie. Na film zdecydowanie warto czekać. Widowisko na Rotten Tomatoes ma 92% pozytywnych opinii na 65 wystawionych. Ich średnia to 8,19/10. Również rodzimi krytycy docenili dziewiątą produkcję Quentina Tarantino. Polska premiera Pewnego razu… w Hollywood odbędzie się 9 sierpnia.