Wracamy z kolejną porcją spamu. Na piątek trzynastego mamy psiego Predatora, nagie aktorki w filmach sci-fi, śliczny cosplay Devil Aoba, Krzysztofa Rutkowskiego w Wężach w Warszawie (tak, to mój fake news życia) oraz Netflix z ostatniej chwili.
Prawda jest taka, że ze spamem ciężko wygrać, ciężko żyć, ale bez niego się nie obejdziemy, bo co byśmy czytali w e-mailach? Dlatego na Popkulturystach kultywujemy tą zacną śmieciową profesję i przynosimy Wam mnóstwo odpadków. A zaczynamy od najlepszego przyjaciela każdego Predatora.
Pies Predatora w Funko Pop! Vinyl.
Jeśli lubicie figurki Funko Pop! to najnowsza seria zabawek odkrywa przed Wami kolejne obrzydlistwo z nadchodzącego wielkimi krokami filmu Predator, który wyreżyserował Shane Black. Poza Predatorem i Super Predatorem w kolekcji znalazł się Predator Dog.
Mr. Skin (lubimy, czytamy, oglądamy) wybrał 10 najlepszych scen topless z filmów sci-fi, które powstały przed niewydarzoną milenialną zagładą komputerów.
Na liście znalazła się – od miejsca ostatniego – Linda Hamilton (Terminator), Jane Fonda (Barbarella), Jenny Agutter (Ucieczka Logana), Sharon Stone (Pamięć absolutna), Farrah Fawcett (Saturn 3), Melissa George (Mroczne miasto), Candy Clark (Człowiek, który spadł na ziemię), Dina Meyer (Żołnierze kosmosu), Natasha Henstridge (Gatunek) oraz Mathilda May (Siła witalna). I o ile z pierwszym miejscem jak najbardziej się zgadzam, bo Siła witalna w dużej części opierała się na cudownej nagości pani May, tak Jane Fonda zdecydowanie powinna zająć lepsze miejsce. Zresztą oceńcie sami, czy scena otwierająca pięknego gniota, którym była Barbarella, nie zasługuje na miejsce na podium.
Sprawdź
Cosplay Devil Aoba.
Żeby nie było, że cosplayerek nie doceniam, doceniam i mam zamiar doceniać je regularnie, bo ich pasja idealnie nadaje się do PopSpamu. Na pierwszy ogień idzie bohaterka New Game! Suzukaze Aoba w diabelskim wcieleniu. Nie jest to cosplay trudny czy wyszukany, ale za to całkiem ładnie wyszedł.
[envira-gallery id=”34727″]
Powyższy cosplay jest autorstwa… No właśnie, ciężko określić, bez skopiowania tego: 莔莔. Dla porównania tak to wygląda w oryginale.
Suchary z naszego Facebooka.
Trochę prywaty, czyli dwa wpisy z Facebooka Popkulturystów. Jeden całkiem akuratny, drugi kompletnie niepoważny. Zacznijmy od poważnego, bo plakaty filmowe dawno przestały zaskakiwać, zatrważać i robić to, co plakaty powinny, czyli przykuwać uwagę. Ciężko o to w czasach, w których są robione metodą baaaaardzo bliską ctrl+c, ctrl+v.
https://www.facebook.com/popkulturysci/photos/a.1711338252502114.1073741828.1705232746445998/1861098847526053/?type=3
A na koniec ponury żarcik z regularnego wakacyjnego bohatera kryminalnych zagadek IV RP – Panie i Panowie, przed Wami Krzysztof – Ja-Wiem-To-Było-Tak-Bo-Się-Znam – Rutkowski, którego przygoda z wężem w Warszawie byłaby idealny tematem do kolejnego filmu Patryka Vegi, ciągle szukającego historii prawdziwych, porywających i wzbudzających uwagę społeczną. Niestety poniższy wpis to tylko tania podróbka ASZdziennika w moim skromnym, nieudolnym wydaniu. Chociaż dwie osoby dały się nabrać, co nawet nie było moją intencją.
https://www.facebook.com/popkulturysci/photos/a.1744209282548344.1073741829.1705232746445998/1861754950793776/?type=3
To może te Węże w Warszawie z Rutkowskim mają sens, co? Podpytajcie reżysera Botoksu czy byłby chętny, ja przy scenariuszu pomogę.
Ach, jeszcze poza konkursem, Netflix świętuje piątek trzynastego po swojemu.
