plusk cenzura disney plus spash 1984
Film Plusk ocenzurowany na Disney Plus
in

SMUTNESMUTNE SZOKSZOK

Plusk ocenzurowany na Disney Plus. Film jest mniej fajny, ale bardziej familijny

Jako dzieciak zachwycałem się Pluskiem. Nie tylko dlatego, że widowisko samo w sobie było przyjemne. Również nie tylko dlatego, że syreny są spoko. Zachwycałem się Pluskiem przez tych kilka scen, które sprawiły, iż postanowiłem jak najszybciej dorosnąć i znaleźć sobie taką syrenę (bez sukcesu).

Nie będziecie mogli zachwycać się Pluskiem jak ja niegdyś. W filmie Daryl Hannah pokazała prawie wszystko, co mogła pokazać na ekranie i spokojnie żyliśmy z tą świadomością do dziś. Teraz sprawy się mocno pozmieniały. Disney postanowił dostosować film z 1984 roku do swoich nowych standardów i z widowiska zniknęło nieco nagości. Wszystko z myślą o serwisie Disney Plus, gdzie nie ma miejsca na części intymne.

Nie tylko cenzura boli, ale sama jakość efektów specjalnych pozostawia sporo do życzenia.

Co dokładnie poszło pod nóż? Kilka scen z filmu Plusk przemontowano i użyto obrzydliwych efektów specjalnych, które miały zasłonić nieco kształtów bohaterki widowiska. Nasza ukochana syrenka niestety nie spotkała na swojej drodze zbyt profesjonalnych cenzorów i efekt ich pracy jest raczej nieciekawy, co możecie sprawdzić na poniższych zrzutach ekranu.

W tej scenie bohaterce wydłużono włosy, co nie wygląda najlepiej
W tej scenie bohaterce wydłużono włosy, co nie wygląda najlepiej
W filmie podmieniono scenę na zupełnie nową
W filmie podmieniono scenę na zupełnie nową
Szaleństw ciąg dalszy. W scenie na Liberty Island po prostu użyto zbliżenia. Lenistwo?
Szaleństw ciąg dalszy. W scenie na Liberty Island po prostu użyto zbliżenia. Lenistwo?
I mamy kolejne zbliżenie
I mamy kolejne zbliżenie
Kolejna scena w zbiorniku ze zbliżeniem, które unika piersi bohaterki
Kolejna scena w zbiorniku ze zbliżeniem, które unika piersi bohaterki
Tutaj obraz koncentruje się na twarzy syreny
Tutaj obraz koncentruje się na twarzy syreny

Ciekawostką jest to, że niecenzuralne słowa padające w filmie zostały nietknięte.

Na szczęście w sieci i na półkach sklepowych nic nie ginie. Wciąż można obejrzeć wersję nieocenzurowaną, ale nie na Disney Plus, który pomimo świetnych wyników jest serwisem obrzydliwie grzecznym. To w końcu miał być serwis przyjazny rodzinie. I jest. Aż nad wyraz.

Film był dystrybuowany przez Disneya pod marką Touchstone Pictures, która powstała z myślą o dojrzalszym widzu. Jakkolwiek Disney miał wybór. Firma mogła udostępnić widowisko w serwisie Hulu bez cenzury. Niestety postanowiono inaczej.

Zrzuty ekranu pochodzą z serwisu Movie Censorship

Dodaj nas do ulubionych

Jeśli chcecie być na bieżąco, możecie śledzić nasz Facebook, Twitter, Reddit bądź Instagram. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. Piszcie na [email protected], gdybyście mieli jakieś pytania lub sugestie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Napisał Dariusz Filipek

Redaktor naczelny. Przez lata nieszczęśliwie związany z e-commerce. Ogląda, czyta, słucha, pisze, rysuje, ale nie zatańczy. Publikował na łamach serwisów różnych i różniastych.

Sam Raimi Doctor Strange in the Multiverse of Madness

Sam Raimi reżyserem filmu Doctor Strange in the Multiverse of Madness

netflix disney giełda giełdzie ile jest wart

Netflix jest wart na giełdzie więcej niż Disney. Dystans się zwiększa!