Quibi to nowy serwis streamingowy dostępny na całym świecie, który ma już 1,7 milionów użytkowników i jest dostępny za darmo przez trzy miesiące.
Quibi miało być nową wielką rzeczą i być może będzie, chociaż pierwsze liczby, którymi chwali się firma, są najwyżej przyzwoite.
https://www.youtube.com/watch?v=eMcAY4iF1lM
Serwis streaminngowy Quibi nie jest kolejnym Netflixem. Jego filozofia jest nieco inna, chociaż serwis stara się dotrzeć do tych samych odbiorców. Można ją wręcz określić mianem odważnej. Po pierwsze Quibi oferuje produkcje, których odcinki trwają nie dłużej niż 10 minut. Po drugie serwis jest dostępny wyłącznie na wybranych urządzeniach mobilnych i smart tv, i do nich przede wszystkim przystosowany.
Branża wierzy w Quibi
Serwis bardzo szybko zdobył inwestorów, którzy wstrzyknęli w streaming miliard dolarów na długo przed premierą. Inwestorami są głównie przedsiębiorstwa medialne: Disney, AT&T, Comcast, Sony, Liberty Global, ViacomCBS czy Alibaba Group.
https://www.youtube.com/watch?v=yvSnlU6O6N0
Quibi wystartowało zaledwie kilka dni temu z nadzieją, iż serwis będzie mógł się pochwalić świetnymi liczbami w dobie pandemii koronawirusa, kiedy ludzie szukają nowych sposobów na spędzanie czasu w domach. Tym bardziej że potencjalnym widzom zaoferowano bardzo długi, bo aż 3-miesięczny okres testowy. Po tym czasie cena subskrypcji zaczyna się od 4,99 dolarów miesięcznie.
Jest dobrze, ale mogło być lepiej
Według firmy aplikację na smartfony pobrało w pierwszym tygodniu 1,7 milion użytkowników. Analitycy twierdzą, iż nie jest to wynik zły, ale w obliczu pandemii i możliwości korzystania z Quibi całkowicie za darmo przez 90 dni, spodziewano się lepszych liczb.
https://www.youtube.com/watch?v=sFoj613ZZdE
Aplikacja jest dostępna na całym świecie, ale najwięcej pobrań jest w Stanach Zjednoczonych (87% instalacji) i Kanadzie (6% instalacji). Niestety Quibi nie działa na wielu modelach smartfonów.
W dniu premiery serwis wygenerował znacznie mniejsze oddziaływanie w mediach społecznościowych, aniżeli Disney Plus czy Apple TV Plus.
Tylko produkcje oryginalne
Jakkolwiek dobre czasy mogą jeszcze nadejść. Niedawno w serwisie wystartowały między innymi seriale The Stranger od twórczyni Dochodzenia Veeny Sud oraz 50 States of Fright od Sama Raimiego, który ogłosił, iż nakręci dla Marvela kontynuację Doktora Strange’a. W drodze jest sporo dobroci, chociażby seria After Dark od Stevena Spielberga. Quibi zaoferuje swoim widzom wyłącznie produkcje oryginalne.