“Reacher” – sezon 1 – recenzja serialu

Dariusz Filipek
6 min czytania
Recenzja serialu "Reacher"

Z ostatniej chwili

Zwiastun serialu

“Reacher” zapowiadał się na jadący po bandzie rollercoaster. I w zasadzie nim jest. Serial sunie jak zwariowany, sprawia radość, ale w pewnym momencie uderza w tę nieszczęsną bandę, odbija się od niej z olbrzymim impetem, haracze wszystko dookoła i pozostawia po sobie smugę dymu oraz pewien niesmak.

“Reacher” jest adaptacją “Poziomu śmierci” — debiutanckiej powieści Lee Childa. Autor poświęcił praktycznie całą pisarską karierę na wydawanie rokrocznie przynajmniej jednej książki o tytułowym bohaterze — byłym żołnierzu, który prowadzi tułaczy tryb życia. Chociaż poświęcenie w przypadku Childa to za duże słowo. W końcu pisarz dzięki Reacherowi wzbogacił się najpewniej o sto milionów dolarów ze sporą górką. Nie tylko sprzedał ponad 100 milionów książek, ale przed serialową adaptacją dostaliśmy dwa filmy z Tomem Cruisem, który sportretował protagonistę. Nie były to dzieła sztuki, a Cruise nie był najidealniejszym Reacherem, ale jestem daleki od wykrwawiania się ze smutku przez to, że te produkcje powstały. Szczególnie pierwsza część, która była całkiem znośna i rozrywkowa.

Reacher
Miejscowa policjantka bardzo szybko łapie kontakt z Reacherem. Bardzo bliski kontakt. Fizyczny kontakt

Tym razem w bohatera wcielił się Alan Ritchson. I chociaż nie jest to ta sama klasa aktorska, co Cruise, to wypada jako Reacher o wiele akuratniej.

“Poziom śmierci” to jedyna powieść z serii, którą przeczytałem. Było to z dekadę temu, więc miałem prawo zapomnieć praktycznie wszystko. Jednak z grubsza pamiętam opisywaną przez Childa fizyczność i manierę bohatera. Ritchson wpisuje się w niego jak ulał. Czasem tak się zdarza, że aktor, którego największym dokonaniem były role w “Tajemnicach Smallville”, “Blue Mountain State”, “Titans” czy “Blood Drive”, wypada lepiej w specyficznych warunkach, aniżeli kolega po fachu, który ma na koncie trzy nominacje do Oscara — za “Urodzonego 4 lipca”, “Magnolię” i “Jerry’ego Maguire’a”.

Reacher amazon
reacher prime video
Reacher serial
Aby się ubrać, wystarczy mu kontener na odzież. Pod warunkiem, że znajdzie swój rozmiar, co nie jest proste

Reacher to dosyć nietuzinkowy facet — zwiedza Stany Zjednoczone bez większego bagażu i co rusz pakuje się w kłopoty.

Nie musi o nie prosić, one same znajdują to blisko dwumetrowe połączenie Johna Rambo z Sherlockiem Holmesem. Jednak od podkoszulek czy koszul bardziej preferuje t-shirty z lumpeksu. Jest olbrzymi, inteligentny, zabójczy i ciężko mu się otworzyć przed drugim człowiekiem, chyba że jesteś drobną blondynką, która potrafi omamić go dobrym słowem i nagością.

Reacher recenzja
Do życia wystarcza mu renta dostarczana przez Western Union i szczoteczka do zębów

Nasz bohater przybywa do Margrave w Georgii śladem legendarnego muzyka. Jednak już na wstępie wpada w tarapaty. Zostaje aresztowany pod zarzutem morderstwa. Jednocześnie do zabójstwa przyznaje się lokalny bankier. Policja, kiedy okazuje się, że ma gorące kartofle w dłoniach, pakuje panów do tymczasowego aresztu. Po całym zamieszaniu Reacher mógłby już wyjechać z Margrave, ale okazuje się, że w miejskiej kostnicy leży sztywne ciało jego brata, Joego.

Reacher 2022
Reacher opinie
Reacher obsada
Nie wszyscy są na początku przychylni Reacherowi, ale z czasem ci uczciwi się do niego przekonują

Bohater rozpoczyna nieformalne śledztwo z policjantką, Rosco (Willa Fitzgerald) i nie bardzo mogącym przekonać się do Reachera detektywem policji, Finlayem (Malcolm Goodwin). Padają kolejne trupy, a od zdarzenia do zdarzenia okazuje się, że miasteczko jest nie tylko nieprzyzwoicie skorumpowane, ale również panoszą się w nim przestępcy z Ameryki Południowej. Pozbieranie tego wszystkiego do kupy będzie nie lada zagwozdką, przy której nie wystarczy wytężyć intelekt, ale będzie trzeba także hardo napiąć mięśnie, zacisnąć pięści i wymierzyć nimi trochę śmierci.

W “Reacherze” zauroczyłem się od pierwszego wejrzenia. Intryga, akcja, bohaterzy, klimat nieco gorszej Ameryki, która urosła na polach bawełny, okupowanych krwią niewolników z Afryki — to wszystko robi wrażenie.

Udało się również oddać widowni bohatera, który nie tylko bawi scenami mordo-klepania, ale również roztacza wokół siebie niesamowitą aurę. Łączy w jedno śmiercionośnego mięśniaka z niezwykle bystrym śledczym, który nieszczególnie baczy na konsekwencje i rozwiązuje problemy w sobie tylko znany sposób. I to się ogląda.

reacher online
reacher imdb
Reacher odcinek 1
Drugi plan wypada całkiem przyzwoicie

Do czasu. Bo im dalej w las, tym bardziej z solidnego serialu, widowisko przeistacza się w akcyjniaka klasy-c, w którym związki przyczynowoskutkowe to nieistotne zawracanie sobie głowy. I o ile na początku bawiłem się na “Reacherze” świetnie, to pod koniec miałem to nieprzyjemne wrażenie, że ktoś zrobił mnie w bambuko. Nie dość, że rzeczy się nie kleją, są przesadzone w ten niedobry sposób, to jeszcze finałowy odcinek ogląda się niczym największe bezeceństwa ze Stevenem Segalem.

Gdyby “Reacher” urwał się po czwartym czy piątym odcinku, mógłbym z tym żyć.

Zostałoby mi po nim przynajmniej więcej dobrych wspomnień. Zamiast tego ogarnęło mnie to nieprzyjemne, ale przemożne uczucie, że chciałbym lubić ten serial o wiele bardziej, aniżeli jestem w stanie. Wstęp jest świetny, odcinki mijają, jak z bicza trzasł. Jednak im więcej godzin było za mną, tym przemożniejsza ochota mnie ogarniała, aby wyłączyć to w cholerę.

reacher sezon 1
Reacher filmweb

Oby drugi sezon, już zapowiedziany, wyprowadził Reachera na ludzi, bo jest tu coś więcej niż potencjał. Tylko ktoś nad tym musi zapanować i zatrzymać się na chwilę, kiedy rzeczy się nie kleją i głupieją. Tym razem zabrakło refleksji i jest rozrywkowo, znośnie, ale szacunek widza do własnej inteligencji, jest tu wystawiany na ciężką próbę.

Serial “Reacher” obejrzycie online w serwise Prime Video ▶

Recenzja serialu "Reacher"
6/10

Werdykt

Wstęp jest świetny, odcinki mijają, jak z bicza trzasł. Jednak im więcej godzin było za mną, tym przemożniejsza ochota mnie ogarniała, aby wyłączyć to w cholerę.

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

Zostaw komentarz