Porzucenie przez Scotta Derricksona reżyserii filmu Doctor Strange in the Multiverse of Madness było zaskoczeniem i smutną wiadomością dla fanów pierwszej części. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, ponieważ za sterami kontynuacji hitu Marvela stanął reżyser Martwego zła i pierwszej filmowej trylogii o Spider-Manie, czyli Sam Raimi.
Sam Raimi potwierdził, że wyreżyseruje film Doctor Strange in the Multiverse of Madness, gdzie obok Strange’a dużą rolę najprawdopodobniej odegra Scarlet Witch. To doświadczony i ukochany przez fandom reżyser, który sławę i uznanie zyskał dzięki horrorowej serii Martwe zło. Jednak pomimo horrorowych korzeni, ten reżyser sięgał po różne gatunki – od kryminałów po romanse – a do superbohaterów od zawsze miał słabość. W 1990 roku nakręcił Człowieka ciemności, który w gruncie rzeczy był jego sposobem, by opowiedzieć historię rodem z komiksów. Jakkolwiek widowisko oparto na oryginalnym scenariuszu, gdyż reżyser nie zdołał na tamten czas nabyć praw do filmowego Batmana lub The Shadow, więc stworzył własnego superbohatera. Z sukcesem i uznaniem ze strony części widzów oraz krytyków.
Sam Raimi swoim Spider-Manem pokazał, że superbohaterzy to jego konik
Lata później, bo w 2002 roku dopiął swego i na ekranach kin pojawił się jego Spider-Man. Nakręcił trzy części, druga jest uznawana za jeden z najlepszych filmów superbohaterskich w dziejach, i czynił przygotowania do czwartej odsłony. Niestety czwórka nie wypaliła i powstała nowa seria, już bez udziału Sama Raimiego.
Przez lata nakręcił mniej lub bardziej uznane widowiska: Falę zbrodni, Szybkich i martwych, Prosty plan, Grę o miłość, Dotyk przeznaczenia, Oza: Wielki i Potężny czy Wrota piekieł. Najczęściej jego filmy były przynajmniej udane. Rzadko chybiał ze swoją wizją. Nakręcił również kilka seriali – Rake, Miecz prawdy czy Ash kontra martwe zło. Niedawno premierę miał kolejny, nakręcony dla mobilnego serwisu Quibi 50 States of Fright. Jest to antologia krótkometrażowych horrorów. Ponadto Sam Raimi najczęściej jest autorem lub przynajmniej współautorem scenariuszy do filmów, które kręci.
Sam Raimi idealnie pasuje do filmu Doctor Strange in the Multiverse of Madness
Doctor Strange in the Multiverse of Madness to jego powrót do herosów Marvela. Trzeba przyznać, że ciężko wyobrazić sobie lepsze zastępstwo na miejsce Scotta Derricksona, bo chociaż niejeden twórca uniósłby ten twórczy ciężar, to mało który czuje superbohaterów tak jak Sam Raimi.
Pierwotnie film miał pojawić się w kinach w maju 2021 roku, ale ostatnie wydarzenia sprawiły, iż produkcja będzie miała premierę kilka miesięcy później – w listopadzie tego samego roku.