Wypuszczenie “Czarnej Wdowy” na Disney+ w tym samym czasie, gdy film zadebiutował w kinach, wywołało prawny spór pomiędzy Scarlett Johansson a Disneyem.
Scarlett Johansson, która wcieliła się w tytułową superbohaterkę najnowszej produkcji od Marvel Studios, złożyła w czwartek pozew przeciwko Disneyowi w Sądzie Najwyższym w Los Angeles. Gwiazda twierdzi w nim, iż jej umowa została naruszona, gdyż firma zdecydowała się wypuścić film w tym samym czasie w kinach i w serwisie strumieniującym.
Według niej obniżyło to przychód ze sprzedaży biletów, a co za tym idzie jej wynagrodzenie, ponieważ aktorka nie tylko dostała 20 milionów dolarów za grę w filmie, ale również ma udział we wpływach widowiska. Mowa tu o premiach, które Scarlett Johansson dostałaby, gdyby “Czarna Wdowa” przekroczyła progi przychodów ustalone w umowie.
“Czarna Wdowa” na Disney+ i w kinach
Disney ogłosił w marcu, że “Czarna Wdowa” będzie miała premierę jednocześnie w kinach, jak i na Disney+. Użytkownicy serwisu strumieniującego muszą zapłacić 30 dolarów za możliwość obejrzenia filmu w zaciszu swoich salonów. Decyzja została podjęta z uwagi na to, że przemysł kinowy wciąż nie doszedł do pełni sił po wielomiesięcznym zamknięciu z powodu pandemii COVID-19 i po późniejszych ograniczeniach.
Chociaż “Czarna Wdowa” radzi sobie w kinach relatywnie przeciętnie, kiedy spojrzeć na wyniki innych filmów od Marvel Studios, to jednocześnie jest to rekordzista epoki pandemicznej. Na otwarciu film w Stanach Zjednoczonych przyniósł 80 milionów dolarów i dodatkowe 78 milionów dolarów na innych terenach. Ponadto produkcja miała zarobić następne 60 milionów dolarów dzięki Disney+. Na 30 lipca film ma na koncie 319 milionów dolarów z kin.
Kina przeciwko Disneyowi
Niedługo po debiucie “Czarnej Wdowy” Krajowe Stowarzyszenie Właścicieli Kin (NATO) wydało oświadczenie, w którym stwierdzono, iż symultaniczne wyświetlanie filmu w kinach i w serwisie strumieniującym wpłynie negatywnie na przychód Disneya oraz osłabi pozycję kin.
Trzeba mieć na uwadze, że w przypadku wpływów na Disney+, firma nie musi się dzielić z kinami procentem od sprzedanego biletu. Tym samym każdy dolar przychodu w serwisie strumieniującym jest wartościowszy niż ten, który wpłynął do kinowej kasy biletowej.
W pozwie złożonym przez prawników Scarlett Johansson zwrócono uwagę na to, że Disney zdecydował się udobruchać inwestorów giełdowych i poprawił dzięki Disney+ wyniki finansowe, zamiast pozwolić swojej spółce zależnej, Marvel Studios, na przestrzeganie umowy, którą podpisano z aktorką. Zaznaczono, iż premiera w serwisie Disneya skutecznie odciągnęła miliony fanów od kin.
Scarlett Johansson miała stracić 50 milionów dolarów
Gazeta The Wall Street Journal opublikowała wiadomość o pozwie i doniosła, że źródła zbliżone do aktorki szacują, iż wypuszczenie filmu na Disney+ sprawiło, iż nie uzyskała 50 milionów dolarów dodatkowych premii.
Kwestia wypuszczania filmów w tym samym czasie w kinach, co w serwisach strumieniujących, jest powodem wielu kontrowersji. Wcześniej artyści źle zareagowali na to, że filmy Warner Bros. są wypuszczane w kinach i na HBO Max, a niedawno sprawy się skomplikowały z powodu premiery “Cichego miejsca 2” na Paramount+.
Czas na nowe zasady
Artyści, którzy czerpią dodatkowe dochody z tytułu sprzedaży biletów kinowych, są zaniepokojeni tym, że część ich potencjalnych wpływów znika w strumieniowym limbo. Tym samym aktorzy podpisujący umowy z wytwórniami filmowymi zaczynają domagać się uwzględniania premii w ramach przychodów z tytułu sprzedaży filmów w modelu PVOD.
Pandemia wymusiła na wielu wytwórniach filmowych rzecz, której się nie spodziewano — w dobie zamkniętych kin kolejne filmy kurzyły się, a Netflix i inni konkurenci, którzy stawiają na model SVOD, wypuszczali i skupywali kolejne produkcje. Przez to podejmowano próby minimalizowania skutków pandemii poprzez wypuszczanie filmów w serwisach strumieniujących, co nakręca wzrosty bazy subskrybenckiej. Jednak działo się to wbrew podpisanym wcześniej umowom, które nie przewidywały takiej nienormalnej sytuacji, jaką jest pandemia COVID-19.
Kontrakt rzeczą świętą
Prawnicy Scarlett Johansson są zdeterminowani, aby udowodnić racje aktorki. Do tego stopnia, że stwierdzili, iż z pewnością nie będzie to ostatni przypadek, kiedy ktoś przeciwstawia się Disneyowi i mają nadzieję, że da to jasno do zrozumienia, iż nie ma znaczenia, z jak dużą firmą mamy do czynienia — należy honorować kontrakty.
Jeszcze zanim “Czarna Wdowa” miała premierę w kinach, przedstawiciel aktorki wysłał do Marvel Studios email, w którym poprosił firmę, aby zagwarantowała, iż widowisko pojawi się premierowo wyłącznie w kinach. W odpowiedzi główny radca prawny Marvela, Dave Galluzzi, obiecał, iż jeśli plan się zmieni, to omówią porozumienie, gdyż umowa opiera się na bardzo dużych premiach. Nie wiemy, czy do takiego porozumienia doszło.
Koniec Scarlett Johansson w Marvel Cinematic Universe
Po złożeniu pozwu Disney odpowiedział publicznie na zarzuty aktorki. Scarlett Johansson zarzucono lekceważenie przerażających i długotrwałych globalnych skutków pandemii COVID-19. Firma podkreśliła, iż poniosła olbrzymie koszty związane z symultaniczną premierą filmu. W grę wchodzą miliony dolarów odszkodowań, a film, które samo wyprodukowanie kosztowało około 200 milionów dolarów, prawdopodobnie nigdy nie osiągnie punktu finansowego, w którym jest mowa o zysku.
Disney zaznaczył, że Scarlett Johansson otrzymała już 20 milionów za swoją pracę, a premiera na Disney+ znacząco zwiększyła jej zdolność do zarobienia dodatkowego wynagrodzenia. To wskazuje na to, że przychody wygenerowane przez serwis strumieniujący są wliczane w przychód zupełnie jak te, które wpływają z tytułu sprzedaży biletów kinowych.
Według firmy zachowanie aktorki jest smutne i niepokojące. Po takiej wymianie “uprzejmości”, chociaż w Marvelu nikt na dobrą sprawę nie umiera, to można sądzić, iż dla Disneya Scarlett Johansson jest o wiele bardziej nieżywa niż jej filmowa śmierć.
W Polsce “Czarną Wdowę” możecie nadal oglądać w kinach. Widzowie, którzy chcieliby obejrzeć widowisko na Disney+, czyli w serwisie wciąż oficjalnie niedostępnym w naszym kraju, powinni się uzbroić w usługę Pure VPN, która pozwala na subskrybowanie serwisów strumieniujących ze wszystkich stron świata i chroni naszą prywatność w sieci.
> dla Disneya Scarlett Johansson jest o wiele bardziej nieżywa niż jej filmowa śmierć
Dzięki z spoiler… 🙁