Lepiej zmówcie paciorek, bo Netflix uwalnia piekielne siły w Diablero. Serwis startuje z kolejnym serialem umoczonym w grozie.
Widowisko opowie o księdzu z problemem alkoholowym, Ramiro Venturze, który po śmierci opętanego brata szuka pomocy u legendarnego łowcy demonów, Elvisa Infante, znanego także jako tytułowy Diablero. Duchowny chce, by ten pomógł mu uratować córkę, o której istnieniu jeszcze niedawno nie miał pojęcia. Z pomocą przyjdzie również Nancy Gama, ekspertka od spraw paranormalnych – określana jako autentyczna superbohaterka. Ruszą w podziemia Mexico City, gdzie ma znajdować się dziewczyna. Tym samym ta trójka rozpocznie serię wydarzeń, które mogą stanowić o losie ludzkości.
Niestety zapowiedź Diablero wygląda nieco mniej interesująco niż opis serialu. Produkcja przynosi na myśl bardziej mieszankę Od zmierzchu do świtu z Pogromcami duchów niż Egzorcystę. Co również może być ciekawe.
Netflix ostatnio ochoczo inwestuje w seriale mniej lub bardziej osadzone w świecie horroru. Niestety wakacyjna próba przestraszenia widza miniserialem Ghul nie powiodła się najlepiej. Niedługo serwis zaprezentuje Nawiedzony dom na wzgórzu oraz Chilling Adventures of Sabrina. Przekonamy się, czy któraś z tych produkcji wywoła u nas gęsią skórkę.
Meksykański horror w odcinkach zadebiutuje na Netfliksie 21 grudnia.
Diablero jest adaptacją powieści El Diablo me obligó autorstwa Francisco Haghenbecka. W serialu zobaczycie sporo aktorów, których nazwiska nic mi nie mówią. Na ekranie pojawi się Christopher von Uckermann, Giselle Kuri, Horacio García Rojas, Dolores Heredia, Humberto Busto, Flavio Medina oraz Quetzalli Cortés. Reżyserem serialu został José Manuel Cravioto, który między innymi pracował nad Panem Avilą dla HBO.
Serial Diablero w serwisie Netflix >>
[interaction id=”5bb6234412670617ea7fac13″]