Netflix pokaże kolejną interpretację prozy Patricka Suskinda. Jednak w przeciwieństwie do filmu Pachnidło: Historia mordercy, nowy serial będzie osadzony nie w XVIII-wiecznej Francji, a w Niemczech XXI wieku.
Niemiecki serial Pachnidło jest koprodukcją ZDF i Constantin Television, a Netflix ma wyłączne prawa do wyświetlania go na świecie. Tak serwis zapowiada ten 6-odcinkowy thriller kryminalny:
Współczesna emocjonująca wersja powieści Patricka Süskinda o wonnościach, pasji i seryjnym morderstwie. W przeszłości szóstkę uczniów szkoły z internatem połączyło zamiłowanie do zapachów. Kiedy po latach zostaje odnalezione ciało brutalnie zamordowanej członkini grupy, podejrzenia policji padają na pozostałą piątkę przyjaciół. Podczas przesłuchań podejrzanych na jaw wychodzi szokująca prawda.
W grudniu dostaniemy aż dwa niemieckojęzyczne seriale na Netfliksie.
Pachnidło będzie miało premierę 21 grudnia. Wcześniej będziecie mogli obejrzeć Berlińskie psy, które zadebiutują już 7 grudnia.
Jestem ciekaw, ile oryginału udało się przetłumaczyć na język fabuły w odcinkach. A przede wszystkim niesamowicie interesujące jest przeniesienie akcji do dzisiejszych czasów. Miejmy nadzieję, że Netflix miał nosa do tego kryminału.
Serial Pachnidło w serwisie Netflix >>
[interaction id=”5bf5a44311b9982217e19347″]
Książka jest genialna, film też bardzo dobry i podoba mi się pomysł na taką reinterpretację. Właściwie to nawet odetchnąłem z ulgą gdy dowiedziałem się, że nie chodzi o serialową adaptację, a coś bardziej meta. Miło.