Trwający Comic Con w San Diego to idealny moment, by zasypać widzów wszelkiej maści zwiastunami. Niestety długo wyczekiwany serial Titans dostał zapowiedź, po której bardzo boję się o tę produkcję i również trochę o przyszłość streamingu DC Universe, na którym widowisko będzie można obejrzeć.
Produkcja została obwarowana znaczkiem TV-MA, czyli oficjalnie serial Titans jest skierowany do dorosłych widzów. Jednak adaptacja przygód komiksowych bohaterów ze stajni DC Comics wygląda dosyć dziwnie. Górnolotnie określę to: jak wyprodukowana dla The CW, ale z dodatkiem przekleństw i odgłosami gruchotanych kości.
Ze zwiastuna dowiadujemy się, że młodzi bohaterowie mają problemy i prędzej czy później utworzą grupę, w skład której wejdzie Robin (Dick Grayson), Starfire, Raven oraz Beast Boy. W serialu pojawiać się będzie również para Dove i Hawk. Wygląda na to, że rzecz będzie się kręciła wokół Raven, ściganej przez tajemniczą organizację (Kościół Krwi), a akcja będzie rozgrywała się w Gotham City. Nastolatka będzie szukała pomocy u Graysona, który w komiksach był pierwszym Robinem, później przywdział kostium Nightwinga, a przez moment nawet występował na kartach komiksów jako Batman.
https://www.youtube.com/watch?v=-PPofXaJ4go
Serial Titans jest jedną z flagowych produkcji nowego streamingu Time Warnera DC Universe, o którym @powertechuu pisał szerzej jakiś czas temu.
Jednak włodarze z firmy, chyba nie wierzą w to, iż komiksowo-filmowy streaming zdoła na dobre przywiązać do siebie widzów. Tym samym nie oferują klasycznego abonamentu, odnawianego co miesiąc, a opłatę roczną wynoszącą 74,99 dolary, uzupełnioną o trzymiesięczny darmowy bonus w pierwszym roku (jeśli złożycie zamówienie przed premierą platformy).
Co mnie teraz szczególnie nie dziwi, gdyż Titans nie zapowiada się na produkcję dobrą, a najwyżej na coś przeciętnego. Budżetową nastoletnią dramę superbohaterską, uzupełnioną o jakże dorosłe przekleństwa i krwawe sceny. Serial prezentuje się trochę, jakby skrzyżować uniwersum DC tworzone w stacji The CW z produkcjami Marvela produkowanymi na potrzeby Netflixa. I jeszcze ta muzyka w zwiastunie… Kompletnie nieprzypadła mi do gustu i zabija klimat tego, co widzimy na ekranie.
Zwiastun Titans łatwo mógłbym pomylić z fan-filmem. Jednak daję serialowi minimalny kredyt zaufania, nie skreślając go całkowicie, gdyż ludzka rzecz się mylić i być może moje czarnowidztwo przekreśli pierwszy odcinek Tytanów. Oby. Jak będzie, przekonamy się tegorocznej jesieni, kiedy na DC Universe pojawi się pierwszy sezon.
2 komentarzy