Serial Titans nie zapowiada się na objawienie roku, ale jakąś tam wartością jest, skoro ludzie w WarnerMedia zdecydowali, iż widowisko będzie flagową produkcją raczkującej platformy DC Universe. Jednak pozostaje pytanie: czy decyzje ludzi z firmy przejętej niedawno przez AT&T, mają sens?
Adaptacja komiksu Titans niedługo stanie się ciałem. Z jednej strony zapowiada się nam widowisko świeże i dosyć odważne. Jednak oglądając zwiastuny, można nieśmiało zakładać, iż mistrzostwo świata to nie będzie. Tanie CGI przykryto kilkoma warstwami mroku i filtrów. To nie bardzo idzie w parze z tym, co pamiętają widzowie rozkochani w Młodych Tytanach, których z zapartym tchem śledzili na Cartoon Network. Co również nie jest tak straszne złe, gdyż mamy komiksy, mamy kreskówki, a teraz dostaniemy serial aktorski. Oryginału nam nikt nie ukradnie, a dostaniemy coś nowego, inne spojrzenie na klasyczną historię obrazkową.
I nie byłoby w tym nic złego, gdyby na zwiastunach było widać, że twórcy z szacunkiem podeszli do materiału źródłowego. Od razu napiszę, że nie chodzi o kolor skóry Starfire, który kompletnie mi nie przeszkadza. Problematyczny jest charakter postaci. Zwiastuny zapowiadają, że bohaterzy nie są zbyt blisko swoich komiksowych korzeni. Marzyło mi się, żeby pierwsza aktorska adaptacja Titans oddawała duch historii, a nie bawiła się w tak popularny ostatnio mrok (w ten trzeba umieć).
Dobrą dekadę temu sięgnąłem po klasyczne komiksy i nawet kilka historii z Titans polubiłem. Niekoniecznie jestem usatysfakcjonowany tym, co zobaczyłem na zapowiedziach. Jakkolwiek zwiastun zwiastunem, a produkt finalny może być świetny.
Nie chciałem jednak narzekać na to, jak chce się nam sprzedać przygody Robina, Beast Boya, Raven i Starfire. Zostawię sobie to na recenzję. Bardziej zdziwiło mnie, gdzie ich obejrzymy i przyznaję, że w Warnerze podjęto beznadziejną decyzję.
Titans – serial wyprodukowany przez właściciela HBO, dla streamingu właściciela HBO, w Polsce obejrzymy nie na HBO, a na Netfliksie.
Jak wspomniałem na wstępie Titans to serial stworzony z myślą o nowym serwisie streamingowym DC Universe, czyli platformy dostępnej wyłącznie na terenie Stanów Zjednoczonych. Polscy fani adaptacji komiksów DC Comics nerwowo siedzieli i czekali, zastanawiając się, czy i gdzie będą mogli obejrzeć nie tylko Titans, ale również Doom Patrol, Stargirl, Swamp Thing czy Metropolis. Naturalnym wyborem wydawało się HBO, które z powodzeniem mogło dystrybuować te seriale poza Stanami Zjednoczonymi.
Sytuacja jest kuriozalna. Na przykładzie HBO w Polsce da się zauważyć, że firma skupuje licencje od innych stacji, żeby pokazać je na HBO GO. Często są to średnie, czasem wręcz słabe seriale. Jednocześnie właściciel HBO decyduje odgórnie, żeby na naszym i innych zagranicznych rynkach ich produkcja pojawiła się u konkurenta. Przyznaję, że byłem w lekkim szoku, kiedy się o tym dowiedziałem. W końcu zrobili sobie tym niedźwiedzią przysługę.
Kiedy konkurujesz z kimś, konkuruj – pomyślałem. Jednak w WarnerMedia najwidoczniej panuje inna kultura rozumowania – zupełnie mi nieznana. W końcu HBO pokrywa naprawdę sporą część świata. Gdzieniegdzie jako HBO, w innych miejscach oferuje swoje programy przy współpracy z innymi firmami pod lokalnymi markami (np. Sky Atlantic w Wielkiej Brytanii).
Skoro Titans obejrzymy na Netfliksie, to w HBO Polska ktoś zgubił numer telefonu do szefa.
Czy nikt z HBO Polska i HBO Europe nie ma numeru telefonu do swojej firmy za oceanem? Nikt nie mógł zadzwonić i powiedzieć, że takimi decyzjami utrudniają własnemu serwisowi konkurowanie z Netflixem?!? Przecież to naprawdę głupie i niezrozumiałe.
To niejedyny beznadziejny ruch ze strony tej firmy. Na HBO GO nie znajdziecie produkcji z Arrowverse (Supergirl, Legends of Tomorrow, Arrowa, Flasha czy Black Lightning). Chociaż to jeszcze w jakimś stopniu mogłem zrozumieć. AT&T, które kontroluje WarnerMedia, ma prawa do tych postaci, ale z CBS Corporation dzieli równy udział w stacji The CW, produkującej te widowiska.Tłumaczyłem sobie to tak, że z CBS muszą się układać i to niekoniecznie im wychodzi tak, jakby sobie tego życzyli. Jednak w przypadku serialu Titans mamy streaming DC Universe – serwis w całości kontrolowany przez AT&T, którego prezes snuje wielkie plany w związku z HBO, nazywając tę markę perłą w kornie WarnerMedia.
To budzi moje wątpliwości, czy w przypadku Arrowverse na Netfliskie problemem jest CBS, czy beznadziejna polityka programowo-biznesowa WarnerMedia właśnie.
Kiedyś marzyło mi się, że obejrzymy całą ofertę Cartoon Network, CNN i pozostałych stacji oraz usług skupionych wokół WarnerMedia (niedawno AT&T dodało do koszyka streaming anime Crunchyroll).
Jednak ludzie tam pracujący niestety nie podejmują najlepszych decyzji. Więcej. Ich wybory są beznadziejne. Nieprzystające do dzisiejszych realiów rynkowych. Zamykają świat w pudełku pt. Stany Zjednoczone, zapominając, iż Netflix, z którym tak bardzo chcą walczyć o widzów, wgrał rynek w domu i teraz walczy o resztę świata.
Netflix niestrudzenie goni HBO w liczbie abonentów. O ile już nie dogonił, bo oba serwisy w ostatnich raportach podawały, iż mają po 130 milionów abonentów. Serwis z Los Gatos wielu subskrybentów już im podebrał i jeszcze niejednego podbierze. To, co robią teraz, przypomina pozorowane ruchy i jest karykaturą biznesu. Krótkotrwale będą mieli zyski z licencji, ale na dłuższą metę podkopują pozycję swojego flagowego produktu.
Pal licho sam serial. Ten nie zapowiada się niesamowicie. Jednak patrząc na to z perspektywy widza, który ma abonament w Netfliksie, a na produkcje z DC Universe czeka, czy jest ich po prostu ciekaw, HBO przestaje mieć dla niego znaczenie. Z kolei widz, który ma HBO, chętniej sięgnie po konkurencyjną usługę, kiedy widzi nowe widowisko w ofercie.
Z punktu widzenia abonenta to nie jest wielka czy nawet ważna rzecz, że właściciele HBO kopią pod swoją marką dołek. Jednak widzowie stracą na tym w dłuższej perspektywie, gdyż przez takie wybory biznesowe cierpi konkurencyjność tych platform. A nic rynkowi nie robi tak dobrze, jak mocna, zawzięta, zdrowa i po prostu mądra konkurencja. Tym samym HBO kolejny raz przegrywa przez decyzje ludzi z góry. Obudźcie się!
Serial Titans w serwisie Netflix >>
[interaction id=”5bb4d38cae1808525289f404″]
HBO GO nawet nie potrafi konkurować z Netfixem jakością playera i obsługą klienta, a co dopiero serialami. Ale na serialomaniaku powiedzą Ci, że to HBO GO jest lepsze od Netflixa.
A co jest nie tak z obsługą klienta?
Jakby nie patrzeć to Netflix, jak i Showmax obsługują klienta już poprzez czat. W sumie miło wspominam ten rodzaj usługi, bo dzięki temu oba te serwisy od razu rozwiązały moje problemy. HBO GO zaś jeszcze tradycyjnie: mailowo lub telefonicznie. Nie sądzę, żeby to były złe formy komunikacji z klientami, ale patrząc się na konkurencję, no to jednak w ten czat też powinni byli zainwestować. W końcu jakby nie patrzeć, takie firmy streamingowe powinny dbać o swój rozwój, jeśli chcą konkurować z innymi.