Jeśli zapomnieliście o swoich subskrypcjach w Apple TV+, to pragnę przypomnieć, że wrócił właśnie “Servant”, jeden z najlepszych seriali tego serwisu. Tym samym warto przypomnieć sobie o usłudze.
“Servant” to jeden z najbardziej niepokojących seriali, którego nosiła ta ziemia. Właściwie nosi nadal, bo właśnie dostaliśmy trzecią odsłonę widowiska opowiadającego o pokręconej, mocno zaburzonej parze, która przyjęła pod swoje strzechy opiekunkę dla lalki udającej ich zmarłe dziecko.
Serial chwalą widzowie i krytycy
Widownia przyjęła serial bardzo entuzjastycznie. Chociaż nie jest tak dobrze oceniany jak inna dzisiejsza premiera, czyli “Ozark”, to “Servant” może się pochwalić na IMDB notą 7,5/10 przy 29 tysiącach oddanych głosów. To jasno wskazuje, że mamy do czynienia z bardzo solidną produkcją. Rotten Tomatoes nie zebrało jeszcze recenzji trzeciego sezonu widowiska, ale pierwsze dwie mogą się poszczycić średnimi notami 7,3/10 oraz 7,6/10.
Serial Apple TV+ jest chwalony za miejscami wbijające w fotel zdjęcia, przytłaczającą atmosferę oraz świetne aktorstwo i przewrotną, ale trzymającą w napięciu narrację. Widowisko było nominowane w przeróżnych kategoriach do Emmy, Saturna czy nagród Hollywood Critics Association. Gwarantem jakości jest tu Tony Basgallop, który przez lata potwierdził, że potrafi tworzyć jakościową telewizję. Przed “Servantem” pracował między innymi nad “Hotelem Babylon” i świetnym heistowym miniserialem “Inside Men”.
Czwarty sezon w drodze
Trzeci sezon ma tradycyjnie dziesięć odcinków. Premierowy epizod już jest dostępny w serwisie Apple, a kolejne będą pojawiały się co tydzień. Czwarta odsłona widowiska została zamówiona, więc najprawdopodobniej serial wróci na ekrany w przyszłym roku.