“Słudzy Króla Midasa” to nowy serial limitowany o tematyce kryminalnej, który miał dziś premierę w serwisie Netflix.
“Słudzy Króla Midasa” to sześcioodcinkowy serial Netflixa, który opowiada o biznesmenie szantażowanym przez tajemniczą organizację. Mężczyzna ma zbyć część akcji i zapłacić szantażystom 50 milionów euro w ciągu dziesięciu dni. Jeśli nie spełni żądań prześladowców, to zaczną mordować ludzi. Szybko okazuje się, iż nie były to tylko mrzonki, kiedy pod kołami samochodu ginie kobieta.
Historia jest luźno inspirowana opowiadaniem Jacka Londona z 1901 roku. Jakkolwiek akcja serialu rozgrywa się na ulicach dzisiejszego Madrytu.
⚡ PRZECZYTAJ: “A Teacher”, czyli serial o romansie nauczycielki z licealistą
Twórcą serialu “Słudzy Króla Midasa” jest Mateo Gil, który ma na koncie scenariusze do filmów “Agora”, “Otwórz oczy” czy “W stronę morza”. W Victora, wspomnianego biznesmena, wcielił się Luis Tosar. Aktora możecie kojarzyć z filmów “Cela 211” oraz “Słodkich snów”.
Na tę chwilę ciężko powiedzieć czy nowa produkcja Netflixa z Hiszpanii to kolejny hit serwisu. Serial niestety nie ma na razie żadnych ocen na Rotten Tomatoes, a na IMDB ma ocenę 7,3/10. Niestety ciężko się sugerować tą notą, gdyż obecnie głos oddało tam zaledwie 30 widzów.
Po pierwszym odcinku mogę napisać, że to interesujący, ale nieco naciągany thriller kryminalny. Jednak na tyle ciekawy, że sprawdzę kolejne odcinki. Bardzo szybko daje się odczuć, iż produkcja ma drugie dno, a sama intryga jest niezwykle zajmująca i bardzo chcę się dowiedzieć, o co tutaj chodzi. To dobry znak.
⚡ PRZECZYTAJ: Netflix kasuje serial za serialem i nie ma zamiaru zmieniać strategii
Jeśli oglądaliście już cały sezon najnowszego serialu Netflixa, dajcie znać w sekcji komentarzy, co o nim sądzicie.