„Squid Game” okazał się potężnym sukcesem Netflixa. A tych gigant streamingowy potrzebuje teraz jak najwięcej w obliczu spadku liczby subskrybentów. Dlatego też zamówienie otrzymało 10-odcinkowe reality show bazujące na popularnym serialu fabularnym z Korei Południowej.
“Squid Game” to południowokoreański serial, który okazał się hitem i szybko pobił listy najczęściej oglądanych produkcji Netflixa. Na 190 krajów, w których dostępna jest platforma. Serial stał się numerem jeden w 94 z nich, w tym w USA, Wielkiej Brytanii i oczywiście w Polsce. Według szacunków przez pierwsze 17 dni serial zagościł na ekranach ponad 111 milionów gospodarstw domowych, przebijając tym samym poprzedni rekord platformy (82 miliony) ustanowiony przez „Bridgertonów”. Produkcja wbiła się w mainstream i została nawet trendem na TikToku.
Pogoń za popularnością w poszukiwaniu zbawienia
Nie jest żadną tajemnicą, że Netflix aktualnie ma wielką konkurencję i liczba subskrybentów leci na łeb na szyję. Dlatego też zielone światło dostał teleturniej, w którym 456 uczestników sprawdzi się w konkurencjach, które znamy z serialu oraz nowych, wymyślonych na potrzeby programu. Na szali będzie całkiem duża suma, bo 4 560 000 dolarów. Twórcy jednak od razu uprzedzają, że żadna z przegranych osób, jak to było w serialu, nie zginie. Niektórzy odbiorą to z ulgą, ale pewnie znajdzie się garstka zawiedzionych osób.
„»Squid Game« podbił świat za sprawą urzekającej historii i swojej symboliki, stworzonych przez Hwanga Dong-hyuka. Jesteśmy wdzięczni reżyserowi za jego wsparcie, kiedy zmieniamy fikcję w rzeczywistość za pomocą tych ogromnych zawodów i eksperymentu społecznego. Fani serialu mogą spodziewać się fascynującej i nieprzewidywalnej przygody, podczas której 456 prawdziwych uczestników weźmie udział w największym teleturnieju wszech czasów, pełnym napięcia i zwrotów akcji, z ogromną nagrodą na końcu”.
– powiedział Brandon Riegg, jeden z wicedyrektorów ds. programów i dokumentów Netflixa
Ty także możesz wziąć udział!
Netflix aktualnie prowadzi castingi na całym świecie w poszukiwaniu 456 uczestników, którzy wezmą udział w programie. Zgłosić można się przez stronę www.squidgamecasting.com. Poszukiwane są osoby mówiące po angielsku, mające ukończone 21 lat i ważny paszport. Uczestnicy nie mogą być jednak w żaden sposób kojarzeni z Netflixem czy firmą produkcyjną All3 Media Group. Nie mogą tam pracować ani być spokrewnieni czy powiązani z pracownikami tych dwóch spółek. Wystarczy nagrać krótki filmik i opowiedzieć trochę o sobie oraz podać argumenty, dlaczego akurat ty powinieneś zostać uczestnikiem programu. Zdjęcia do teleturnieju będą mieć miejsce w Wielkiej Brytanii na początku 2023 roku i potrwają około miesiąca.
Netflix pozazdrościł YouTuberom?
Jeśli choć trochę śledzicie YouTube’a, polskiego czy amerykańskiego, pewnie nie umknęło Wam, jak ogromną popularność „Squid Game” uzyskało także w tym serwisie. Wielu dużych twórców zapragnęło stworzyć własną wersję. Jednym z nich jest Amerykanin – MrBeast, który postarał się nawet o budowę ogromnych i planów zdjęciowych, a wygrany otrzymał kwotę 456 tys. dolarów. Odcinek kosztował go ponad 3,5 miliona dolarów i wygenerował ponad 257 milionów odsłon. Nie zabrakło także polskich prób odtworzenia produkcji. Remigiusz “reZigiusz” Wierzgoń stworzył trochę skromniejszą wersję, bo wzięło w niej udział 100 osób, a wygrany otrzymał 10 tys. złotych. Film na ten moment zgromadził ponad 3 miliony odsłon.
Czy Netflix jeszcze wróci na szczyt?
Konkurencja nie śpi, więc Netflix potrzebuje dużych produkcji, które zachęcą ludzi do subskrybowania serwisu. „Squid Game” otrzymało zamówienie na drugi sezon i teleturniej, powstają kolejne sezony „Bridgertonów”, tak samo „Stranger Things” (które zakończy się wraz z sezonem piątym), jest też oczywiście „Wiedźmin”. Na horyzoncie natomiast mamy „Sandmana” czy adaptację „Problemu trzech ciał” od twórców „Gry o Tron”. A jak to będzie – przekonamy się w najbliższych latach.