“Squirt Game” — “Squid Game”, najpopularniejszy serial w dziejach Netflixa, doczekał się parodii skierowanej wyłącznie do dorosłych widzów.
CZYTAJ WIĘCEJ O:
SQUIRT GAME / SQUID GAME / NETFLIX
UWAGA! Wpis przeznaczony wyłącznie dla pełnoletnich czytelników
Dziś premiera parodii “Squid Game” w wydaniu mocno erotycznym. Temat okazał się tak gorący, że rozpaleni fani serialu rozgrzali serwery serwisu Love6.TV do tego stopnia, iż przez długi czas nie można było odwiedzić witryny. Pojawiał się na niej komunikat o błędzie serwera.
Jednak ci wytrwalsi już teraz mogą obejrzeć pierwsze dwa odcinki. Oczywiście, odpłatnie. Osoby, które chciałyby obejrzeć produkcję, mogą to zrobić na dwa sposoby — wykupując dostęp do odcinków lub subskrybując serwis Love6.TV.
Powstawanie tego typu widowisk to już praktyka. Niemal każda popularna produkcja doczekuje się prędzej niż później pornograficznej parodii. Tak było z adaptacjami filmów Marvela czy z “Grą o tron”. Nawet serial “Breaking Bad” doczekał się pikantniejszej wersji. Jednak w ostatnim z wymienionych przypadków, twórcy nakręcili coś, co faktycznie mogło powstać po zbyt dużej dawce metaamfetaminy.
Wiele z tego typu widowisk to skrajna amatorka. “Squirt Game” również wielką produkcją nie jest, ale nie można odmówić twórcom tego, że przynajmniej nieco silili się, aby cała rzecz nie wyglądała na zrobioną na odczepnego i nawet zorganizowali imprezę z okazji premiery. Niestety mój koreański jest żaden, więc nie mam pojęcia, o czym mówili twórcy i aktorzy “Squirt Game”, ale biorąc pod uwagę ich mowę ciała, wyglądali na całkiem zadowolonych ze swojego dzieła.
Skusicie się, chociażby z ciekawości, na “Squid Game” w nieco ostrzejszym wydaniu, czy może w zupełności wystarcza Wam oglądanie zabijania dla pieniędzy i nie potrzebujecie uzupełniać tego widokiem seksu za pieniądze?