Netflix nie ma ostatnio dobrej ręki do seriali, ale szykuje kilka interesujących pozycji na przyszłość. Trzeci sezon Stranger Things należy do zdecydowanej czołówki w tym gronie.
Stranger Things idealnie trafi w letni sezon (premiera nowej odsłony odbędzie się 4 lipca), bo widowisko firmowane jest słońcem prażącym nad Hawkins. Nie zabraknie również tego, do czego już zdążyli nas przyzwyczaić twórcy – grozy rodem z lat 80., która genialnie współgra z historią o dojrzewaniu i przyjaźni.
W najnowszej zapowiedzi słychać kawałek Moving in Stereo zespołu The Cars.
Zajawka trzeciego sezonu zabawnie uderza w naszą, a już na pewno moją tęsknotę za latem. Jakkolwiek na wszelkiej maści potworności jeszcze przyjdzie czas. Co doskonale dał do zrozumienia pierwszy zwiastun trzeciej odsłony.
https://www.youtube.com/watch?v=YEG3bmU_WaI
Poprzednie sezony okazały się olbrzymimi sukcesami i serial stał się nową wielką rzeczą w świecie popkultury. Krytycy rozkochali się w dziele braci Dufferów i na Rotten Tomatoes pierwszy sezon ma dziś ocenę 8,17/10, a drugi 7,88/10. Również widzowie docenili widowisko i na IMDB serial ma 8,9/10, a na Filmwebie 8,4/10. W mojej skromnej opinii jest to jedna z najlepszych produkcji oryginalnych Netflixa.
Po słowie dodam, że za kilka dni na Popkulturystach będziecie mogli wygrać komiks Stranger Things. Po drugiej stronie. Pojawi się również jego recenzja.