W Stanach Zjednoczonych jest kilka ważnych rzeczy, ale przebywając tam jakiś czas, zauważyłem, iż najważniejsze dla amerykanów są zakupy. Dlaczego więc nie zapowiedzieć Stranger Things 3 wprost z centrum handlowego? Nie wiem jak Wy, ale ja czuję się kupiony.
Stranger Things 3 nadchodzi wielkimi krokami. Netflix postanowił przypomnieć o tym, że na planie trzeciego sezonu praca trwa i nakręcono już sporo materiału, więc przyszedł czas na pierwszą zajawkę. Jej akcja została umiejscowiona w typowym miasteczkowym centrum handlowym.
Dwie rzeczy rzucają się w oczy. Miejsce, w którym umiejscowiono zapowiedź, może wskazywać, że przynajmniej część akcji będzie rozgrywała się właśnie w centrum handlowym. Co byłoby dosyć akuratne, bo wiele klasycznych horrorów traktowało właśnie o świątyniach handlu, w których barykadowali się bohaterowie. I jest to również idealne miejsce, by zasypać widzów różnymi easter eggami z lat 80. Być może jest to również marketingowy strzał w dziesiątkę, bo zostały wyróżnione takie marki jak GAP czy Burger King, więc możliwe, że Netflix uznał, iż jest to idealny sposób, aby dodatkowo zarobić na reklamie umiejscowionej w jednej z najpopularniejszych produkcji na platformie.
Ponadto w jednym ujęciu widzimy Steve’a Harringtona, w którego wciela się ponownie Joe Keery. Bohater najwidoczniej podjął pracę w lodziarni Scoops Ahoy znajdującej się właśnie w Starcourt Mall. Obok niego stoi Maya Hawke (znana z Małych kobietek), nowa aktorka w serialu, która wciela się w Robin. O nowych twarzach w Stranger Things 3 wspominałem już jakiś czas temu. Premiera trzeciego sezonu odbędzie się nie jesienią, jak to było w przypadku poprzednich odsłon, a dopiero latem 2019 roku.