“Stranger Things” okazało się wielkim sukcesem Netflixa, a teraz może być równie wielkim bólem głowy dla twórców serialu, jak i serwisu streamingowego.
Firma Irish Rover Entertainment pozwała zarówno Netflix, jak i twórców serialu “Stranger Things”, Rossa i Matta Dufferów, o naruszenie praw autorskich. Według powoda pomysł na serial został zaczerpnięty z innego scenariusza. Firma twierdzi, iż pomysł na fabułę, sekwencje, nastrój, postacie, motyw, scenerię, a nawet dialogi i grafikę koncepcyjną zapożyczono bez pozwolenia z niezrealizowanego filmu “Totem” spod pióra Jeffreya Kennedy’ego.
To nie pierwszy pozew przeciwko twórcom “Stranger Things”. W 2018 roku złożył go Charles Kessler, ale wycofał się przed rozpoczęciem wyznaczonej rozprawy. Przedstawiciele Netflixa stwierdzili wtedy, iż oskarżenia są naciągane i nie brakuje ludzi, którzy chcieliby sobie przypisać zasługi za stworzenie jednego z najpopularniejszych seriali na świecie.
Według pozywających pomysł na “Stranger Things” mógł wykraść grafik koncepcyjny
W tym przypadku Irish Rover Entertainment opiera swoje roszczenia na korespondencji między autorem scenariusza a artystą koncepcyjnym, który pracował dla Netflixa. Prawnicy firmy zaznaczają, iż Aaron Sims ściśle współpracował z Jeffreyem Kennedym, zanim ten pierwszy został zatrudniony przez Netflix jako grafik koncepcyjny “Stranger Things”.
Jeffrey Kennedy twierdzi, iż na pomysł “Totemu” wpadł po śmierci przyjaciela, Clinta Osthimera, który cierpiał na epilepsję
Nie ujawniono, jakiej kwoty odszkodowania domaga się Irish Rover Entertainment. Netflix twierdzi, iż scenarzysta od lat rozpowszechnia tę naciąganą teorię spiskową, mimo że tłumaczono mu wielokrotnie, że twórcy “Stranger Things”, bracia Dufferowie nigdy nie słyszeli o nim ani o jego nieopublikowanym scenariuszu, dopóki nie zaczął grozić im konsekwencjami prawnymi.
Netflix miał odmówić wypłacenia odszkodowania polubownie i niedługo później złożono pozew.