Handel tanimi kontami do Netflixa i pozostałych serwisów streamingowych to w gruncie rzeczy nowy wymiar piractwa audiowizualnego – biznesowy twór, który dostosował się do czasów, w których przyszło nam żyć. Może nie tyle nowy, ale i tak dosyć świeży. Wcześniej były kasety i płyty, później nastała era warezów, torrentów i ich przeróżnych poczwar. Teraz przyszedł czas nielegalnego udzielania dostępu do serwisów wypełnionych po brzegi filmami i serialami.
Nieco upraszczam, żeby skupić się na temacie, którym jest Netflix, HBO GO, Amazon Prime Video i ShowMax, gdyż to właśnie te serwisy są dziś moim oczkiem w głowie. Aczkolwiek ten proceder nie dotyczy wyłącznie strumieniowania wideo. Odsprzedawanie kont z grami, oprogramowaniem działającym w chmurze czy nieograniczonych dostępów do serwisów muzycznych pokroju Spotify to nienormalna norma, ale norma.
Poprzedni miesiąc przyniósł wielką zmianę na Allegro. Zmianę regulaminu, sprowadzającą się do tego, że odgórnie zakazano handlu tego typu kontami. Niedobitki jeszcze się pojawiają, ale na Allegro tanie konta do Netflixa i pozostałych serwisów można powoli zacząć wkładać między bajki.
Kiedy piszę te słowa, można tam znaleźć zaledwie sześć takich ofert. Są co rusz kasowane przez administrację serwisu. A jeszcze niedawno było ich przynajmniej kilkadziesiąt. Tygodniowo w ten sposób sprzedawano tysiące miesięcznych dostępów do samego Netflixa.
Pokazuje to jak mocno Netflix wbił się w koloryt rodzimego rynku streamingowego. Jak również to, że cieszy się rosnącą popularnością. Jednak z perspektywy samej firmy nie jest to coś, co należy świętować.
Serwisom streamingowym nie jest na rękę, kiedy użytkownicy w ten sposób uzyskują dostęp do ich usług. Czego wyrazem niech będzie, że kilka miesięcy temu przedstawicielka ShowMaxu powiedziała mi, że sami flagowali aukcje na Allegro. W końcu generowane za pomocą wirtualnych kart płatniczych okresy próbne, chociaż nakręcają zainteresowanie usługą, to tak naprawdę można je odnawiać w nieskończoność, a do kieszeni serwisów wydających miliardy dolarów na produkcję i licencje na filmy i seriale, nie trafia ani złotówka.
Za to ręce zacierali – nie bójmy się użyć tego określenia – piraccy biznesmeni, którzy do tej pory zarabiali na sprzedaży kont od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. I mam tu na myśli każdego sprzedawcę z osobna, bo na Allegro miesiąc w miesiąc łączne przychody z tego procederu szły w setki tysięcy złotych.
Wydawać by się mogło, że wraz ze zmianą regulaminu Allegro tanie konta do Netflixa odejdą w zapomnienie. Niekoniecznie. Ciągle się nimi dzielimy.
Polska od zawsze brylowała w ogólnoświatowych rankingach pirackich. Tym samym nie dziwne, że jawimy się jako naród kombinatorów. Mogę tylko zakładać, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że przodujemy w dzieleniu się kontami.
W sieci to jest coś zupełnie normalnego. Istnieje społeczne przyzwolenie na udostępnianie Netflixa znajomym. Tym samym na cztery ekrany rozbijany jest comiesięczny abonament. Nie tylko płaci się wtedy mniej, bo zaledwie 13 zł od osoby. Zyskuje się również to, czego ze świecą szukać w najtańszym planie, który kosztuje 34 zł. Mianowicie jakości Full i Ultra HD. Co jest nie do przecenienia.
Co, jeśli nie mamy znajomych chętnych na wspólny Netflix? Z odsieczą przychodzi Facebook pełen około-netflixowych grup dyskusyjnych. Wiele z owych grup posiada wpisy, gdzie można zgłaszać chęć do współdzielenia kont.
Zainteresowanie jest i to niemałe, gdyż takie grupy gromadzą dziesiątki tysięcy użytkowników zainteresowanych stricte filmami i serialami. Przyzwolenie administratorów tych grup, czy wręcz zachęcanie do takiego korzystania z Netflixa, robi robotę.
Tacy facebookowi dobrodzieje swoje, a Netflix swoje. Ponieważ w regulaminie serwisu stoi jak byk:
4.2. Serwis Netflix oraz wszelkie treści oglądane przy jego użyciu są przeznaczone wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego i nie mogą być udostępniane żadnym osobom, które nie mieszkają z użytkownikiem w gospodarstwie domowym.
[envira-gallery id=”37731″]
Kiedy zapytałem założycielki jednej z tych grup, czy przy takim zapisie w regulaminie wpis promujący współdzielenie kont ma rację bytu, odpowiedziała:
Serio jest taki zapis w regulaminie Netflixa? Ale Netflix sam zachęcał do współdzielenia.
Po czymś takim nie dziwi mnie, że niektóre osoby z działów Public Relations nie chcą współpracować z administracją facebookowych grup.
Innym rozwiązaniem jest to, o czym pisałem w zeszłym miesiącu – opłacanie abonamentu za pomocą zmiany geolokalizacji. W krajach, w których Netflix jest tańszy.
Najtańszy plan Netflixa w Turcji jest niemal trzykrotnie tańszy niż w Polsce. Wystarczy zmienić geolokalizację w przeglądarce podczas dokonywania zakupu, a później podczas odnawiania subskrypcji. Ta metoda jest u nas coraz popularniejsza, gdyż w ten sposób można mieć stały dostęp do jednego konta, a przy dzieleniu go na większą liczbę użytkowników płaci się zań kilka złotych.
Co jednak ze sprzedawcami z Allegro, których platforma handlowa odstawiła od koryta? Radzą sobie m.in. na eBayu, OLX oraz zakładają własne sklepy internetowe.
Oferty na eBayu, gdzie można kupić dostęp do Netflixa taniej, dopiero zaczynają się pojawiać. Ciężko dziś ocenić, jak zareaguje na to administracja eBaya.
Ponadto na OLX takich ofert jest od groma. Tani Netflix na miesiąc i dłużej można dostać tam od ręki już za 3 zł! W oczy bije tu niekonsekwencją. Nie Allegro jako platformy sprzedażowej, a Allegro jako firmy, która ma pod swoim parasolem różne podmioty w tym właśnie OLX. Bo jak inaczej nazwać – niż niekonsekwencją – możliwość nabywania takich kont na OLX, a na Allegro nie.
I tak jak wspomniałem, powstały sklepy internetowe oferujące szybki i tani dostęp do kont. Nie tylko do Netflixa, ale również HBO GO czy ShowMaxu.
Sprzedający zapewniają, że transakcje są szybkie, wygodne i udzielają gwarancji na pirackie produkty. A jeśli klientowi takiego przybytku znudzi się oglądanie, może skorzystać z serwisów muzycznych – Spotify i Tidala. Znajdzie się też coś dla fanów nieco ostrzejszych klimatów, gdyż oferowany jest też dostęp do płatnego PornHuba. Tani Netflix w takim sklepie nabędziecie na miesiąc za 7 zł.
Trzeba jednak pamiętać, iż eBay tym różni się od OLX czy postawionego chałupniczo sklepu internetowego, że obowiązuje na nim dosyć rzeczowa, a nie tylko iluzoryczna ochrona kupujących. Jeśli oferty nie będą usuwane przez administrację, można zakładać, iż właśnie tam rozegra się nowe eldorado dla Netflixa taniej niż za półdarmo.
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby przez takie postępowanie użytkowników Netflixa, HBO GO, ShowMaxu i Amazon Prime Video, okazało się w pewnym momencie, że ludzie z tych serwisów kiedyś przekalkulują sensowność istnienia okresów próbnych. I skrócą je w najlepszym wypadku do tygodnia. Poza tym im mniej pieniędzy wpływających na konta firm tworzących te platformy, tym mniej nowych filmów i seriali.
Nie twierdzę, że jesteśmy jedynymi winnymi, ale ciężko nie zauważyć, że w Polsce co rusz coś się dzieje w sprawie Netflixa i sposobów, by płacić za niego jak najmniej. A gdzie zaczynać jak nie od siebie?
Zawsze możecie płacić za Netflix legalnie. Polecamy właśnie tę opcję!
[interaction id=”5b941de41748f6245ee3b20f”]
Serio komuś szkoda dwudziestu cebulionów miesięcznie na Spotify? Dla mnie to są najlepiej wydane dwie dychy miesięcznie!
Spotify jest warte o wiele więcej! Nie rozumiem korzystania z serwisu bez wypracowanych latami rekomendacji. Na świeżych kontach to można sobie w…
Ja tam używam darmowej wersji na Spotify. Te reklamy mnie nawet nie irytują. Pojawi się jedynie jedna albo dwie i to takie, które przeważnie reklamują albo Rojsta albo HBO GO albo jakąś inną wartą uwagi playlistę na Spotify 😉
Co do Netflixa, z tym zakazem używania konta spoza gospodarstwa domowego to wg mnie przesada. Bo jak ktoś mieszka w domu sam albo nikt inny z jego rodziny Netflixa nie ogląda, a chciałby obejrzeć produkcje Netflixa legalnie, to miałby płacić za 4 konta? A pamiętajmy o tym, że 4 osoby korzystające z tego samego konta płacą taniej niż jedna lub dwie za najniższy plan.Jak Netflix nie chce więc takiego kombinatorstwa, to niech zniży ceny adekwatne do Polski, wtedy już żadne dzielenie konta spoza gospodarstwa domowego nie będzie potrzebne. Zresztą uważam, że skoro te 4 osoby współdzielące jedno konto płacą Netflixowi, to nie powinien być to żaden powód do nazywania ich piratami. Zresztą ten zapis w regulaminie też wg mnie można różnie interpretować. O jakiego dokładnie użytkownika chodzi? Jednego z tych 4 współdzielących jedno konto? I w jaki sposób udostępniane? Że ten użytkownik daje dostęp do swojego konta/profilu innym osobom, które w jego gospodarstwie nie mieszkają?
Jesli mieszkasz sam nie płacisz za 4, a za 1 ekran. Jest w końcu plan standardowy, który wcale drogi nie jest.
Jeśli ktoś nie mieszka w gospodarstwie domowym, nie powinie korzystać z Netflixa – co jasno odnotowano.
Czyli jak przyjdą do mnie goście to muszę wyłączyć Netflixa ?
Słowo klucz: gospodarstwo domowe. Podpowiadam: nie.
Chyba nie zrozumiano kolegi. Przykładowo mam TV 4k. Chce oglądać sam filmy w 4k. Płacę 52zl. VS. Mam siostrę i rodziców w lokalu. Mamy TV 4k. Płacimy 13zl od glowy. Ewidentna dyskryminacja np singla ktory mieszka sam w kawalerce. Czemu tak płytko media podchodzą do tematu. Sam Netflix strzela sobie w kolano. Niech zrobią opłatę za full pakiet np. na 1-4 urządzenia. Cena pakietu standard na 1 urządzenie powinna wynosić te 13zl. Różnice w cenie sa pomiędzy pakietami i możliwościami sa oderwane od rzeczywistości.
Nie sluchaj go. Zgodnie z tym martwym i niewlasciwym z punktu widzenia prawa punktem regulaminu, tak, nie mozesz puscic gosciom, dziewczynie ani ogladac na telefonie w autobusie czy w kolejce do lekarza. Tyle, ze gdyby N poszedl do Sadu z zadaniem egzekwowania tak brzmiacego punktu regulaminu, ze ogladajacy musi byc jednoczesnie pewnie zameldowanym u ciebie w domu, to by go wysmiano i orzeczenie by bylo, ze po pierwsze nie wolni mu takich rzeczy od uzytownikow wymagac, a po drugie uzytkownik nie musi tego przestrzegac, bo wbrew wierze w regulaminy nie moga sobie wpisywac co chca i nie jest to swiete i obowiazuje, bo tak.
Fragment ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych
egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym,
w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
Tyle w kwestii oglądania przez inne osoby.
Netflix nikogo nie straszy sądami, a jedynie w takich przypadkach zastrzega sobie prawo do zablokowania konta, jeśli udostępnia się je osobom poza gospodarstwem domowym.
To jest umotywowane prawem mówiącym o tym, że nie można udostępniać, co ma równiez odzwierciedlenie w naszym prawie.
Nie mieszaj ustawy o prawie autorskim z regulaminem N. O tym jest tu mowa. W ramach uzytku osobistego wlasnie mozna poki co spokojnie piracic. Powtorze – wzorce umowy niedozwolonej. Blokowanie kont z powolowywaniem sie na niegodnie z prawem sformulowanym regulminem jest lamaniem prawa przez nich. I ponownie – martwy przepis zapewne.
Nieprawda. Gdyby chciano, takie wyroki już zapadały w podobnych sprawach, a prawo mówi jasno:
Art. 278. Kodeksu karnego
§ 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Program komputerowy definiuje się dosyć ogólnie, jako zestaw instrukcji wykonywanych bezpośrednio lub pośrednio przez komputer w celu osiągnięcia określonego rezultatu. Ponadto ustawa o prawie autorskim mówi:
Art. 117
1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Aha…. Ja w przeciwieństwie do ciebie uczestniczylam swojego czasu od drugiej strony w rozprawach dot. praw autorskich i to co wypisujesz, to jest mit.
Idz na kilka rozpraw, posluchaj co mowi sklad i jakie zapadaja wyroki. I znow – mieszasz kare dot. programow komputerowych, ktore jako jedyne zostaly w miare jasno sformulowane, z tym o czym tutaj jest mowa i w tym artykule – ogladaniem, sciaganiem filmow. A w tym drugim przypadku sa luki, ktore uczynily ten paragraf martwy do egzekwowania.
No i poza tym nie wiem, co ma do rzeczy cytowanie tych paragrafów z wzorcami umow niedozwolonych, ktorymi najprawdopodobniej sa tak sformulowane nakazay i zakazy w reg. Netflixa.
Prosze cie skoncz juz udawadaniac jak na temacie znasz sie z internetu, a z praktyki.
Ignor.
Dużo gadania, żadnych konkretów. Typowe.
[Wpis ocenzurowany z uwagi na wulgarny język i napastliwe zachowanie. Pierwsze i ostatnie ostrzeżenie przed banem – moderacja]
Zachowuj się!
hahaha se banuj! ale nie rób z ludzi idiotów!
Mówisz, masz.;)
wzorce umow niedozwolonych
Mi tam znudziły się Tidale i Spotify z przyjemnością przeszedłem na radio premium http://www.Di.fm w abonamencie lub bez opłat mają również dostęp do rokowej tematyki jazz i coś jeszcze.
Ja się uzależniłem od ich systemu rekomendacji. Poza tym Spotify jest wygodne i relatywnie niedrogie.
O boże co w POlandzie żyją takie skanery i żałują kilku złociszy.
Kurde czasami wstyd mi że jestem polakiem
wszystko fajnie i pieknie ale autor nie wspomniał ze za podobna cene w “JU ES end EJ” do końca życia nie ogladniemy filmów a w polszy jest to jednak ograniczone i to sporo wiec nasówa sie odpowiedz sama skoro w USA za podobna kwote mamy w opór to po co kuować z PL jak nas kroją na kase -a polak jak czuje ze jest dymany to dyma podówjnie, i żadne inteligentne słowa bąz obrazliwe teksty typu cebula,heheheh czosnek nie zmartwia nikogo bo chodzi o hajs a nie o cebule. Dziekuję życzę miłego oglądania netflixa w PL
Oferta Netflixa różni się w każdym kraju. Kwestia licencji. To działa też w drugą stronę.