Naprawdę dawno się tak dobrze nie bawiłam na polskiej komedii. Naprawdę dawno się tak wiele nie nauczyłam na polskim filmie. “Teściowie”!
CZYTAJ WIĘCEJ O:
TEŚCIOWIE
Ostaszewska, Dorociński, Kuna i Woronowicz – wiedziałam, że muszę obejrzeć film z takim składem. Obejrzałam, dwa razy w ciągu tygodnia. Genialny.
Pierwsze moje skojarzenie? “Rzeź” Polańskiego. Najpewniej skojarzenie to wynika z faktu, że oba filmy są adaptacją sztuki teatralnej, w której mamy do czynienia z dwoma parami, pomiędzy którymi występuje pewien konflikt… “Teściowie” to filmowa adaptacja spektaklu “Wstyd”.
Spotykamy się na sali weselnej, a wręcz w bardzo wytwornym dworku/pałacu, gdzie rodzice pana młodego oczekują gości i rodziców wybranki syna.
Jedni i drudzy dość sprawnie przybywają w umówione miejsce, problem polega na tym, że do ślubu w ogóle nie doszło, ale skoro już rachunki zostały uregulowane, to przynajmniej niech goście skorzystają. Kiedy na parkiecie rozkręca się impreza – rodzice państwa młodych próbują dowieść, dlaczego do ślubu nie doszło, kto ponosi winę za krzywdę ich dzieci i kto, jakie koszty powinien w związku z zaistniałą sytuacją ponieść. Sprawa nie jest prosta, bo małżeństwa pochodzą z zupełnie innych światów, różnych pozycji społecznych, a już na pewno dzieli ich przepaść finansowa i intelektualna. Ale, ale… obie strony okazują się dość charakterne. Dodatkowo w trakcie przyjęcia na fakt wychodzą co rusz pewne fakty, które rzucają nowe światło na całą historię.
Pierdolę konwenanse
W toku racjonalizujących rozmów, kłótni, negocjacji, krzyków, wrzasków i bijatyk okazuje się, że konwenanse są jedynie przykrywką do naprawdę bardzo, bardzo nieczystych sprawek, intencji i pomysłów, które rodzą się w toku akcji, a także tych, które pojawiały się już wcześniej po obu stronach, ale były zgrabnie tuszowane dla zachowania pozorów. Wszystko to okraszone mistrzowskimi dialogami, które bawią absolutnie każdego – ale każdego z innej przyczyny.
Film ten nie byłby tak genialny, gdyby nie absolutnie wybitna gra. Aktorsko jest to chyba najlepszy polski film, jaki miałam okazję obejrzeć na przestrzeni być może ostatnich jakiś 3-5 lat. Sceny są długie, a dialogi dynamiczne. Emocje szybko udzielają się widzom.
Wreszcie – jest to jeden z najtrafniej opisujących nas filmów, jakie w ogóle powstały.
Obrazy, które widzimy, wskazują, że rację może mieć każdy, ale środowisko, które nas ukształtowało, determinuje możliwość przeforsowania swojej. „Teściowie” pokazują jak wiele wciąż nas różni, jakie bariery wokół siebie budujemy i jak obudowujemy się w swoich światach i przekonaniach.
Wspaniały. Śmieszny. Mistrzowski. Życiowy.
Film “Teściowie”? Obejrzycie online w serwisie Player ▶
Recenzja filmu "Teściowie"
Werdykt
Wspaniały. Śmieszny. Mistrzowski. Życiowy.