Toy Story to jeden z największych hitów Pixara. Opowieść o zabawkach, które mówią ludzkim głosem, bawi kolejne pokolenia i zdobywa serca krytyków. Czwarta część widowiska zapowiada się równie ciekawie, co poprzednie.
Hollywood nie zna wielu marek tak mocnych, jak Toy Story. Familijne widowisko nie ma się czego wstydzić, kiedy postawić je obok takich trylogii jak Ojciec chrzestny czy pierwsze Gwiezdne wojny. Jeszcze mniej znamy części tetralogii, które jedna po drugiej nie zawodziły oczekiwań. Właściwie nic sensownego nie przychodzi mi do głowy. Ciekawostką niech będą wyniki poszczególnych części na IMDB, Rotten Tomatoes i Filmwebie.
Jestem niezwykle podekscytowany faktem, iż już niedługo obejrzymy kolejne zwariowane przygody Chudego, Buzza i spółki. Ta zapowiedź jeszcze mocniej ugruntowała moją opinię, że podobnie jak poprzedni, tak i bieżący rok będzie, a właściwie już należy do Disneya. Nawet pomimo tego, że firma w tym roku dystrybuuje tylko dwa filmy Marvela (trzy produkuje). Disneyowskie animacje i ich aktorskie reinterpretacje dzielą i rządzą w 2019 roku.
Film Toy Story 4 będzie miał w Polsce premierę 9 sierpnia.