Twórcy Gry o Tron przechodzą do Netflixa, a HBO kasuje ich nowy serial

Jakub Sławicki
3 min czytania
David Benioff i D.B. Weiss (źródło: HBO; edycja: Popkulturyści)

Z ostatniej chwili

Już jakiś czas temu świat obiegła informacja, że David Benioff oraz D.B. Weiss szukają nowego pracodawcy. Teraz okazuje się, że znaleźli go w Netfliksie.

Twórcy poza Grą o Tron nie mogą pochwalić się zbyt dużym portfolio. Benioff przed stworzeniem hitu dla HBO napisał chociażby scenariusz do 25 godzin Spike’a Lee oraz współtworzył skrypt komiksowego X-Men Geneza: Wolverine. Weiss natomiast debiutował adaptacją sagi Lodu i Ognia w świecie filmowo-serialowym, a przedtem napisał jedną książkę. Nie przeszkodziło im to jednak w zdobyciu wielkiej popularności zaledwie jednym serialem. Podpisaniem z nimi wieloletniej umowy zainteresowane były takie firmy jak chociażby ich dotychczasowy pracodawca, czyli HBO (WarnerMedia), ale także Disney, Comcast, Apple czy też Amazon, gdzie podobno mieli brać udział w tworzeniu serialu ze świata Władcy pierścienia. Ale to właśnie w Netflixie zagoszczą na dłużej. Portal Deadline podaje, że ich umowa ma opiewać na 300 milionów dolarów i obowiązywać przez 5 lat.

Rozstanie z HBO przyczyniło się do kasacji Confederate.

Confederate miało być kolejnym dużym projektem scenarzystów. Serial miał przedstawić alternatywną rzeczywistość, w której południowe stany USA oddzieliły się od Unii w trakcie Wojny Secesyjnej i stworzyły nowe państwo, w którym niewolnictwo wciąż istniało. Zapowiedź produkcji wywołała burzę w mediach społecznościowych, a hashtag #NieDlaConfederate (ang. #NoConfederate) zdobył dużą popularność na Twitterze podczas premiery jednego z odcinków Gry o Tron. Jeszcze w lutym tego roku Casey Bloys – prezes HBO, zapewniał, że ostre sprzeciwy nie wpłyną na realizację serialu. Jednak kilka tygodni temu, w obliczu odejścia twórców, powiedział, że gdy opuszczą HBO, to razem ze swoimi projektami.

Panowie oprócz przejścia do Netfliksa mają też zobowiązania w Disneyu.

Poza adaptacją książki Dirty White Boys Stephena Huntera, Myszka Miki już rok temu zatrudniła ich także do napisania kolejnej trylogii filmowej ze świata Gwiezdnych Wojen. O obrazach wiadomo na razie tyle, że mają zadebiutować w latach, kolejno: 2022, 2024 oraz 2026.

Ciężko jest jednak powiedzieć, czy zdołają stworzyć dla streamingu widowisko, które, tak samo jak Gra o Tron, przyciągnie ogromną widownię. Pewne jest to, że twórcy po ostatnim sezonie serialu HBO otrzymali naprawdę potężną dawkę hejtu i odzyskanie zainteresowania tak dużej liczby osób nie będzie łatwym zadaniem. Pozostaje nam jedynie czekać na owoce ich pracy.

Źródło: Deadline

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

2 komentarze