Uśpiony obóz – powstaje film dokumentalny o kultowym slasherze

Dariusz Filipek
Dariusz Filipek 21 wyświetleń
2 min czytania
Uśpiony obóz (fragment plakatu)

Uśpiony obóz to jeden z ciekawszych slasherów lat 80., ale dziś już dosyć zapomniany. Przynajmniej w Polsce nie zdobył nigdy należnego sobie szacunku. Jednak są miejsca, w których pamięć o tym horrorze jest ciągle żywa.

Nie tylko żywa, ale powstało kilka sequeli Uśpionego obozu. Niestety wszystkie są beznadziejne i niczego nie stracicie, jeśli obejrzycie wyłącznie pierwszą część. I chociaż dziś już troszkę trąci myszką, koneserzy kina grozy powinni tę pozycję znać. Ponadto film ma jedno z najbardziej porąbanych zakończeń w dziejach. Kiedy oglądałem finałową scenę, drapałem się z niedowierzaniem po głowie i drapię się do dziś.

Uśpiony obóz skupia się na Angeli, w którą wcieliła się Felissa Rose (mogła być królową horroru, została gwiazdą jednego widowiska. Angela to nastolatka po przejściach, wysłana przez macochę na letni obóz, by ta spędziła czas z rówieśnikami. Jednak dziewczyna ma problem z adaptacją, a w obozie giną kolejne osoby, więc marzenia o relaksie bardzo szybko przepadają.

Kampowa seria doczeka się filmu dokumentalnego Angela: The Official Sleepaway Camp Documentary.

Informację podał serwis Bloody Disgusting. Produkcją widowiska firmy Michael Perez Entertainment  (wcześniej maczali palce w takich dokumentach o horrorach jak Never Sleep Again, Crystal Lake Memories i nadchodzący Pennywise: The Story of IT) zajmuje się sama Rose, która została producentką wykonawczą. Film określa jako pierwszy ostateczny dokument o ulubionej kobiecie slasherów (wiem, jak to brzmi).

The Official Sleepaway Camp Documentary będzie trwał aż 4 godziny i skupi się zarówno na pierwszym Uśpionym obozie, jak i jego kontynuacjach, czyli Uśpionym obozie 2: Smutni obozowicze (film, który powstał tylko po to, by eksponować kobiece piersi), Uśpionym obozie 3: Nastoletnie odpady oraz Return to Sleepaway Camp. W informacji nie ma mowy o Sleepaway Camp IV: The Survivor, który ciężko określić jako kolejną część serii, a bardziej jako niewydarzony eksperyment.

Data premiery dokumentu traktującego o tym porąbanym klasyku z 1983 roku jest na tę chwilę nieznana. I chociaż wolałbym reboot serii, na dobrą sprawę chętnie sprawdzę historię stojącą za historią Uśpionego obozu. Prawdopodobnie dostaniemy stek bzdur wiążących film z ruchem LGBT, a na dobrą sprawę niemającym niczego wspólnego z widowiskiem, ale warto mieć nadzieję. Ta umiera ostatnia, zaraz po obozowiczach.

[interaction id=”5bee06cbe0fa020a9864d181″]

Podziel się artykułem
Śledź
Redaktor naczelny. Przez lata nieszczęśliwie związany z e-commerce. Ogląda, czyta, słucha, pisze, rysuje, ale nie zatańczy. Publikował na łamach serwisów różnych i różniastych.
Zostaw komentarz