Czwarty Thor, czyli Thor: Love and Tunder to żadne zaskoczenie. O filmie dowiedzieliśmy się kilka dni temu, ale jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że będzie jeszcze bardziej szalony niż i tak jadący po bandzie Thor: Ragnarok.
Gołe pośladki Hulka czy Walkiria alkoholiczka to nic w porównaniu z tym, co szykuje dla nas Taika Waititi w nadchodzącym filmie. Już wiemy na 100%, że Walkiria nie tylko lubi wychylić kilka głębszych, ale jest to pierwsza przedstawicielka LGBT+ w Marvel Cinematic Universe. Kolejna taka postać pojawi się w Eternals. Marvel Studios coraz mocniej stawia na różnorodność i przekracza kolejne niepisane granice, nie zmieniając jednego – rozrywkowej formuły.
Jane Foster będzie nowym Thorem, nie kobietą-Thorem
Ponadto studio nie zapomina o zaskakujących decyzjach. Jane Foster, w którą od pierwszego Thora wciela się Natalie Portman (rzekomo skłócona z Marvelem, jak podawały niegdyś plotkarskie media) przywdzieje zbroję i ruszy z Mjolnirem do walki. Na zdjęciu poniżej widać, iż Portman, która zasłynęła rolą w Leonie zawodowcu, nie tylko wie, jak trzymać broń – młot też jej nieźle leży w dłoni.
Jednak niektórzy spodziewali się, że będzie kobiecym Thorem. Aczkolwiek reżyser, Taika Waititi, wyprowadza nas z błędu. Jane Foster nie będzie jakąś tam wersją Thora, ona będzie Thorem. Jedno jest pewne – Marvel zrywa całkowicie z przestarzałą formułą filmową, czyli z widowiskami pełnych dam w opałach ratowanych przez silnych mężczyzn.
Correction. She's called Mighty Thor.
— Taika Waititi (@TaikaWaititi) July 21, 2019
Dziś ciężko powiedzieć, czy Jane Foster będzie ciężko chora na raka i jedynie jako Thor będzie mogła normalnie funkcjonować, jak to było w komiksach. Filmy Marvela jasno pokazują, że ich scenarzyści z dużym dystansem spoglądają na materiał źródłowy i starają się iść własną drogą. O tym, jak będzie wyglądała historia Jane Foster w roli Thora, przekonamy się 5 listopada 2021 roku, kiedy film będzie miał premierę.
Taki znawca popkultury i nie napisał że komiksy o Lady Thor się nie sprzedawały. Albo nie zna się na popkulturze i przepisuje z zagranicznych portali lub … nie po prostu udaje że się zna i tyle.
Jebany feminizm, właśnie zepsuli jedną z fajniejszych postaci i filmów
Thora – Bogini piorunczyń.
Przed chwilą napisałem komentarz pod newsem odnoście serialu Watchmen a tu taki numer…Nie kupuję tego ani trochę….
Ale kilkadziesiąt milionów widzów zapewne kupi. O to jestem spokojny. Ja już jestem kupiony.