Inflacja szaleje. Na szczęście pokrzepiający Polaków materiał o tym, że w Niemczech jest również źle, przygotowały Wiadomości.
CZYTAJ WIĘCEJ O:
WIADOMOŚCI / TVP
Wiadomości pokazują, że gimnastyka informacyjna jest im nieobca i potrafią wcisnąć ciemnemu ludowi wszystko. Ostatni materiał o inflacji w Polsce okazał się przede wszystkim relacją stacji ZDF na temat tego, co się dzieje w Niemczech. Na podobne obrazki z kraju nie skusiło się TVP.
Materiał w głównym wydaniu Wiadomości w TVP1 “Tarcza antyinflacyjna ochroni Polaków” nie był tym, czego widownia się spodziewała. Inflacja w listopadzie 2021 roku osiągnęła historyczny, bo najwyższy poziom w XXI wieku w Polsce – 7,7%. We wstępie prowadząca poinformowała, iż Tarcza antyinflacyjna została rozszerzona, a dalej mieliśmy obrazek o tym, co się dzieje i jak źle się dzieje w Niemczech. Dzięki temu nasza wiedza zbędna została ubogacona o to, że u zachodnich sąsiadów wzrosła cena paszy, a przez to jaja są droższe i jeden pan będzie mył się co drugi dzień.
Reszta materiału to oczywiste oczywistości, że źle jest nie tylko w Polsce. Jednak inflacja w Niemczech to 6%. To o 1,7% mniej niż w naszym kraju. Pocieszanie się tym, że Niemcy nie mają lepiej, niekoniecznie odczaruje rzeczywistość w kraju biedniejszym.
Inflacja szaleje i mało kto tego nie dostrzega. Jednak w Unii Europejskiej polski rząd jest jednym z najgorzej radzących sobie z galopującymi cenami. Mamy jedną z najwyższych stóp inflacyjnych we wspólnocie i jedną z najwyższych na kontynencie.
TVP tworzy ramię w ramię z partią rządzącą obraz, jakoby brak kontroli nad wzrostem cen w kraju był pochodną wyłącznie czynników zewnętrznych. Niestety to kolejny z licznych przykładów, kiedy Wiadomości rozmywają rzeczywistość i zamiast mówić o faktach, powołują się na Donalda Tuska, który nie wprowadził w 2011 roku czegoś podobnego do Tarczy antyinflacyjnej. Jednocześnie zapominają, iż wtedy inflacja wyniosła w listopadzie 4,8%.
Wiadomości robią to praktycznie bezkarnie, bo ze spokojem, że całe to ogłupianie Polaków i tak idzie głównie z portfeli obywateli, więc można nadal ich doić, omamiać, i nawet nie zauważyć, że ceny jaj w Polsce są ważniejsze, aniżeli te na zachodzie. W tym samym czasie premier, Mateusz Morawiecki, twierdzi, iż nie chowa głowy w piasek i nie szuka wymówek. Żartowniś.
Informacjom podawanym przez TVP nie ufa 46% Polaków — dowiedzieliśmy się w czerwcu z raportu Reuters Institute. To najgorszy wynik wśród wiodących mediów w naszym (k)raju.