Niby wszystko się zgadza. Mantis początkowo była Azjatką, ale jej geneza została odwrócona do góry nogami i brak zielonego koloru można rozumieć jedynie przez potrzebę chwili, czyli nierobienie zielonej konkurencji dla Gamory. Czy to zabiło postać? Nie sądzę. W drugich Strażnikach Galaktyki nie tylko dała wytchnienie charakteryzatorom, co została cudownie uchwycona jako słodka i nieco głupiutka postać. Dziękujmy za to Pom Klementieff.