Dasz radę mnie naprawić? – Zapytała mała Jean Grey Charlesa Xaviera. Ją może tak, chociaż i to jest wątpliwe. Za to dubbingu jej i innych postaci z filmu X-Men: Mroczna Phoenix naprawić się nie da nawet najlepszym śrubokrętem.
Nie jestem fanem dubbingu – nie ukrywam. Co więcej, zazdroszczę tym, którym on nie przeszkadza. Jeszcze większą zazdrość wzbudzają we mnie widzowie, którzy z radością przyjmują takie formy prezentowania filmów i seriali w języku polskim.
Jednak dubbingowane zwiastuny to jest coś, czym można sobie rozpromienić najczarniejszą noc. Pod warunkiem, że ma się pewien dystans do tego, co słyszymy. A dystans zdrowa rzecz. W końcu w Polsce nie jest jeszcze tak źle, jak w niektórych krajach, gdzie w kinach ciężko obejrzeć cokolwiek z napisami.
Co nie zmienia tego, że na przykład głos Magneto brzmi, jakby był nagrywany w innym studiu. Nasz dubbing z dosyć mrocznego zwiastuna zrobił coś zupełnie innego. Kiedy tak oglądałem i słuchałem, przez moment miałem wrażenie, jakby ktoś sobie coś pomylił i przygotował głosy pod kolejny odcinek serialu animowanego o mutantach.
Koniec X-Men?
Dobrze, że w przypadku X-Men: Mroczna Phoenix poza nieco dziwnym tytułem, o czym pisałem poprzednio (w końcu to Polska, tu często tak jest) i słabiutkim dubbingiem, nie zmieniono piosenki przewodniej. Co jest o tyle ważne, gdyż w tej wersji klasyka The Doors pada dosyć wymowne This is the end, co może być o tyle znaczące, gdyż kinowa seria X-Men produkowana od 2000 roku, właśnie dokonuje żywotu. Po przejęciu części 21st Century Fox filmowi mutanci mają wrócić do domu. Pieczę nad nimi przejmie Kevin Feige i reszta ekipy z Marvel Studios. Poza tym, czy wyobrażacie sobie ten zwiastun ze słowami To już jest koniec w wykonaniu rodzimej gwiazdy pokroju Sławomira?
Czy to faktycznie koniec zapewne przekonamy się w Polsce 14 lutego 2019 roku. Wtedy film wchodzi do kin.
Pojawił się również oficjalny opis filmu:
Jean Grey, jedna z pierwszych członkiń X-Men, nigdy w pełni nie rozumiała głębi i złożoności swojej mocy. Podobnie jak jej mentor i przyjaciel Charles Xavier, Jean potrafi dokonywać niezwykłych rzeczy siłą swego umysłu. Jest ona jednak znacznie potężniejsza niż Charles – i każdy inny mutant na naszej planecie.
Po tym, jak misja powstrzymania kosmicznej katastrofy prawie ją zabija, Jean powraca przemieniona, a doświadczenie, którego doznała, uwalnia prawdziwy potencjał jej nieprawdopodobnej mocy.
Jean wymyka się spod kontroli i powoli przemienia się w swoje alter ego, nadprzyrodzoną siłę, znaną jako Mroczny Phoenix i zaczyna zagrażać więzom, które łączą drużynę X-Men. Kiedy X-Men przygotowują się, by odeprzeć kosmiczną inwazję, która może zniszczyć życie na Ziemi, muszą także stawić czoło zagrożeniu, jakie sprowadza na nich jeden z członków ich rodziny.
Reżyseria: Simon Kinberg, w rolach głównych: nominowany do Złotego Globu James McAvoy, nominowany do Oscara Michael Fassbender, nagrodzona Oscarem Jennifer Lawrence, Nicholas Hoult, Sophie Turner, Tye Sheridan, Alexandra Shipp i nominowana do Oscara Jessica Chastain. – Imperial CinePix.
[interaction id=”5bae107af381dc2f7e9efdba”]
…i całą ewentualną dramaturgię szlag trafił. ;D
Dramat to się zacznie, gdy ktoś sobie pomyli seanse i pójdzie na dubbing. Raz mi się tak zdarzyło. To nie było fajne.
Współczuję 😀