Film X-Men: Mroczna Phoenix okazał się totalnym nieporozumieniem. Najnowsze kinowe widowisko z serii X-Men zebrało słabe recenzje i ma przeciętne oceny wśród widzów oraz zarabia gorzej niż źle. Tym samym kina pozbywają się produkcji wcześniej, niż ktokolwiek się spodziewał.
X-Men: Mroczna Phoenix jest doskonałym przykładem na to, że kiniarze nie mają litości, kiedy ich ekrany goszczą niezarabiające gnioty. Film pojawił się na dużych ekranach miesiąc temu, a już teraz zaczyna z nich znikać. Pod koniec czerwca pojawiały się informacje, że widowisko kosztujące studio przynajmniej 200 milionów dolarów (bez uwzględniania kosztu promocji), najpewniej będzie wyświetlane krócej niż chciał dystrybutor.
X-Men: Mroczna Phoenix wystartowało na 3721 ekranach. Jeszcze 27 czerwca było ich 2054, a dzień później 1187.
Film wyreżyserowany przez Simona Kinberga nie spotkał się z ciepłymi recenzjami. Widowisko o mutantach Marvela ma zaledwie 23% pozytywnych opinii na Rotten Tomatoes, które dały średnią ocenę 4,62/10. Widzowie byli łaskawsi i średnia wśród nich to 6,1/10 na IMDB.
Opowieść o popadającej w szaleństwo Jean Grey, z którym mierzą się jej towarzysze, zarobiła na otwarciu w Stanach Zjednoczonych zaledwie 32,8 miliony dolarów, a w następny tydzień zaliczyła 71,5% spadek. Do dziś widowisko uzyskało na wszystkich rynkach beznadziejne 245 milionów dolarów. To oznacza, że pod koniec żywotu w kinach film będzie na olbrzymim minusie, który wyniesie około 150 milionów dolarów. Jakkolwiek serwis Deadline liczył w drugim tygodniu zeszłego miesiąca, że będzie to tylko 100-125 milionów. Jednak czerwona kartka ze strony kin oznacza, że strata będzie większa.
Pewnie kwestia czasu aż wyląduje na jakimś vod
Jak każdy film, ale ten pojawi się pewnie wcześniej niż zamierzali go udostępnić.
Niezmiernie cieszy mnie ten news. Może to da do myślenia tym wszystkim producentom, że widownia ma już dosyć napakowanych efektami specjalnymi ekranizacji komiksów i angażowania na siłę, gdzie się tylko da “aktorów” z gry o tron.
Dla mnie bez różnicy, czy to adaptacja komiksu, książki… Najważniejsze, żeby film był dobry. Mroczna Phoenix to wyjątkowy średniak i zasłużył sobie na ten los. Jakkolwiek kino superbohaterskie ma się świetnie, co pokazuje sukces Avengers, kapitan Marvel i pierwsze wyniki spider-mana.