Po wielu perturbacjach “Y: The Last Man”, jedna z najbardziej oczekiwanych tegorocznych premier, wreszcie trafia na ekrany.
CZYTAJ WIĘCEJ O:
Y: THE LAST MAN / HULU
“Y: The Last Man” to adaptacja uhonorowanego komiksu Briana K. Vaughana, który ma na koncie takie serie jak “Saga”, “Ex Machina” czy “Paper Girls”. Jest również scenarzystą seriali “Zagubieni” oraz “Pod kopułą”. Za serialową wersją jego komiksu stoi Eliza Clark — autorka scenariuszy do “Dochodzenia”, “Królestwa zwierząt”, “Extant: Przetrwanie” oraz świetnego, ale niedocenionego przez masową widownię “Rubiconu” od AMC.
Widowisko wychodzi z prostym pytaniem — co byłoby, gdyby wszyscy mężczyźni na Ziemi nagle zmarli? A właściwie nie wszyscy, bo przeżył jeden “nosiciel” chromosomu Y — Yorick Brown, w którego wcielił się Ben Schnetzer. Produkcja eksploruje postpandemiczny świat, w którym kobiety muszą radzić sobie w rzeczywistości bez mężczyzn.
Adaptacja, na którą czekaliśmy kilkanaście lat
Zanim serial trafił na Hulu, miał kilka problemów produkcyjnych. Pomimo że zdjęcia do serialu rozpoczęto jeszcze w 2018 roku, kiedy to władze stacji zezwoliły na nakręcenie pilota, to produkcja mocno się przeciągnęła z uwagi na zmiany w ekipie twórczej, a także przez pandemię Covid-19.
FX nabyło prawa do adaptacji jeszcze w 2015 roku i pierwotnie widowisko miał stworzyć Michael Green, ściśle współpracując przy pisaniu z autorem komiksu. Jednak pomimo licznych zachwytów nad scenariuszem i zamówienie pilotażowego odcinka w 2019 roku, nie udało się nakręcić całego sezonu na czas, czyli planowo na 2020 rok.

Sceny z życia małżeńskiego
HBO nakręciło nową wersję kultowego serialu Bergmana. Widowisko jest już dostępne na HBO GO w Polsce. Czytaj więcej ▶
W międzyczasie wyszła sprawa z obrońcami praw zwierząt, którzy byli zszokowani wykorzystaniem prawdziwej małpy do gry w serialu. Tej samej, która zagrała w “Przyjaciołach”.
Jeszcze w 2019 roku Michael Green wraz ze współpracującą z nim Aidą Mashaką Coral zrezygnowali z kontynuowania prac nad projektem ze względu na różnice twórcze. Wtedy do prac nad serialem zaangażowano Elizę Clark.
To był również czas kosmetycznej zmiany, która sprowadziła się do tego, że zmieniono tytuł serialu z “Y” na “Y: The Last Man” i zdecydowano, iż serial zamiast na FX będzie miał premierę na Hulu w ramach współpracy disneyowskiej stacji telewizyjnej ze serwisem strumieniującym.
Pierwotnie, bo jeszcze w 2007 roku prawa do filmowej adaptacji komiksu nabyło studio New Line Cinema, a DJ Caruso i David S. Goyer mieli go wyprodukować. Powstało kilka scenariuszy, ale studio nie dało zielonego światła do filmowania i projekt upadł w 2008 roku. Ambicje były wielkie, bo mówiono wtedy o filmowej trylogii.

American Rust
Serial o skorumpowanym policjancie na amerykańskiej prowincji od stacji Showtime. Czytaj więcej ▶
W 2010 roku serialową wersją zainteresowany był Louis Leterrier.
Z kolei w 2012 roku scenarzyści serialu “Jerycho”, Matthew Federman i Stephen Scaia, próbowali przekonać studio do swojej wizji filmowej serii, ale pomimo entuzjastycznych opinii o szkicu scenariusza i poszukiwaniach reżyserów, projekt upadł.
Na początku 2013 roku do głosu doszedł raz jeszcze David S. Goyer, który stwierdził, że ma odpowiedni scenariusz i film powinien wejść do produkcji rok później. Jakkolwiek w 2014 roku prawa do adaptacji wróciły do twórców komiksu. Tę okazję wykorzystało 21st Century Fox, ówczesny właściciel stacji FX.
Pierwsze oceny
Serial na tę chwilę zebrał 21 recenzji w serwisie Rotten Tomatoes. 71% z nich to opinie pozytywne. Obecnie średnia nota widowiska to 6,5/10.

Kiedy nikt nie patrzy
Thriller erotyczny o parze podglądaczy wyłącznie na Prime Video. Czytaj więcej ▶
Krytycy, którzy widzieli już sześć odcinków, twierdzą, iż potencjał serialu jest niemal nieograniczony i jest obietnicą czegoś pochłaniającego, tylko należy mu dać szansę. Jakkolwiek zarzucają serialowi, iż jest nieidealny, pomimo solidnej gry aktorskiej i świetnej realizacji. Przypomina nieco pierwsze sezony “The Walking Dead”.
Gdzie oglądać?
Serial liczy dziesięć odcinków. Kolejne będą pojawiały się na Hulu co tydzień. W dniu premiery w serwisie wylądowały trzy pierwsze odcinki. Na tę chwilę nie znamy stacji telewizyjnej ani serwisu strumieniującego, który pokaże produkcję w Polsce. Można zakładać, iż prędzej niż później widowisko, jeśli w naszym kraju nie wykupił do niego praw inny podmiot, pokaże stacja FOX.
Jeśli chcecie korzystać z Hulu w Polsce, musicie zaopatrzyć się w usługę zmieniającą Waszą wirtualną geolokalizację. Polecamy Pure VPN, który poza możliwością oglądania serwisów strumieniujących ze wszystkich stron świata, pomaga zachować anonimowość i bezpieczeństwo w sieci.