W bezprecedensowym wystąpieniu przed organizatorami warszawskiego szczytu “Fighting Misinformation Online CEE Summit” pracownik wysokiego szczebla YouTube’a wyjawił statystyki związane z walką z dezinformacją na polskiej platformie wideo.
David Wheeldon, dyrektor ds. polityki publicznej w YouTube dla Europy, nie tylko zdradził liczbę usuniętych fałszywych treści, ale także przyznał, że firma z Mountain View korzysta z zaawansowanych narzędzi sztucznej inteligencji do śledzenia i eliminowania tego rodzaju zagrożeń.
YouTube kasuje filmy i ujawnia szokujące liczby
Zgodnie z ujawnionymi przez Wheeldon’a danymi, w 2023 roku YouTube zablokował w Polsce ponad 3500 filmów, które naruszyły politykę firmy dotyczącą dezinformacji. Ponad połowa z tych treści miała mniej niż 100 wyświetleń, a 75% usuwano, zanim przekroczyły próg 1000 odsłon. Skala tych działań jest porażająca – łącznie na całą Unię Europejską przypadło aż 35 000 zablokowanych materiałów z powodu dezinformacji.
Czarne chmury nad dezinformacją
Przedstawiciel YouTube’a zdradził, że firma z Doliny Krzemowej wykorzystuje sztuczną inteligencję do monitorowania podejrzanych trendów i treści również na innych platformach. Szczególną czujność zachowują przed wyborami jak np. przed niedawnymi wyborami prezydenckimi na Słowacji. Tam YouTube zlikwidował aż 14 kanałów zaangażowanych w operacje, które mogły mieć wpływ na wybory.
Czy sztuczna inteligencja potrafi rozpoznać fejki?
Jednak to nie wszystko – Wheeldon ujawnił, że YouTube pracuje nad nowymi narzędziami AI, takimi jak SynthID od DeepMind, które mają pomóc w identyfikowaniu deepfake’ów i innych, generowanych komputerowo materiałów audiowizualnych. Choć urzędnik nie podaje konkretnych liczb, przyznaje, że wykorzystanie AI do dezinformacji jest dopiero w powijakach, ale firma przygotowuje się na wzrost tego zjawiska.
Miliardy dolarów w walce z kłamstwami
Te rewelacje pokazują skalę problemu, z jakim mierzą się giganci internetowi. YouTube ma obecnie ponad 20 000 moderatorów i wykorzystuje inteligentne algorytmy do wstępnej identyfikacji zakazanych treści. Jednak walka z dezinformacją to dla firmy olbrzymi wydatek – zarówno finansowy, jak i reputacyjny. W obliczu kolejnych wyborów w 2024 roku można oczekiwać, że zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji będą bardziej aktywnie angażowane w tę krucjatę przeciwko kłamstwom w sieci, niż kiedykolwiek wcześniej.