Comcast tanio Hulu nie odda. Disney słono zapłaci za serwis

Dariusz Filipek
Dariusz Filipek 9 wyświetleń
4 min czytania

Comcast nieprędko i na pewno nietanio odsprzeda swój udział w Hulu Disneyowi. Firma gra na czas, aby zwiększyć wartość transakcji.

CZYTAJ WIĘCEJ O:
HULU / COMCAST / DISNEY / PEACOCK / NBCUNIVERSAL

Teoretycznie do stycznia 2024 roku Comcast ma odsprzedać Disneyowi 33% udział w Hulu za nie mniej niż 27,5 miliardów dolarów. Ma to być dopięcie transakcji z 2019 roku, kiedy Disney przejął dużą część aktywów 21st Century Fox i zaczął wykupywać pozostałych udziałowców join venture Hulu.

Disneyowi, który posiada większościowy udział w serwisie, bardzo zależy na tym, aby przejąć usługę w całości. To nie tylko olbrzymia biblioteka filmów i seriali, ale również kilkadziesiąt milionów subskrybentów. Na razie większościowy udziałowiec musi się dzielić sukcesem z Comcastem, który tanio Hulu nie odsprzeda. Tym bardziej że należący do Comcastu Peacock nie radzi sobie na rynku spektakularnie. Polaków to bezpośrednio nie dotyczy, ale w tym przypadku mocny Disney, to mocniejsze Disney+, więc również nam powinno zależeć, aby firma uzyskała pełną kontrolę w serwisie, abyśmy od przyszłorocznych wakacji cieszyli się jak największą ofertą Disney+ w Polsce.

Całe Hulu w rękach Disneya

Przypomnę, że przed przejęciem przez Disneya udziału 21st Century Fox w Hulu, struktura własnościowa prezentowała się następująco: AT&T posiadało 10% udziału poprzez WarnerMedia, z kolei 21st Century Fox, Comcast oraz Disney posiadali po 30% udziału w serwisie strumieniującym.

Dla Disneya ważne jest, aby uzyskać pełną władzę w serwisie, bo jeszcze w sierpniu bieżącego roku prezes Disneya, Bob Chapek, zakomunikował inwestorom, iż chciałby połączyć serwisy Disney+ i Hulu. Z Comcastem jako udziałowcem, jest to praktycznie niewykonalne.

Hulu jest wielkie w Stanach Zjednoczonych

Hulu jest bardzo znaczącym serwisem strumieniującym, bo chociaż działa tylko w Stanach Zjednoczonych (właścicielem japońskiego Hulu jest Nippon TV), to ma aż 42,8 milionów subskrybentów (stan na 31 sierpnia 2021 roku). Dla porównania Netflix w tym kraju ma 74 miliony użytkowników opłacających dostęp do serwisu. Z kolei HBO Max niewiele więcej, bo 43,5 miliony.

Dzięki temu serwisowi dostaliśmy takie produkcje jak „Paragraf 22” (dostępny na HBO GO), „Opowieść podręcznej” (dostępny na HBO GO), „Castle Rock” (dostępny na HBO GO), „The Act” (dostępny na HBO GO), „Małe ogniska” (dostępny na Prime Video), „Devs” (dostępny na HBO GO), „Mrs. America” (dostępny na HBO GO), „Love, Victor”, „Nauczycielka” (dostępny w Playerze z pakietem Canal+), „Dziewięcioro nieznajomych” (dostępny na Prime Video), „Reservation Dogs”, „Bez zobowiązań” czy ostatnio „Dopesick”.

Comcast chwali Hulu

Comcast, który jest właścicielem NBCUniversal, na razie takimi sukcesami nie może się poszczycić. Do firmy należy serwis Peacock, który jeszcze kilka miesięcy temu miał 10 milionów subskrybentów opłacających usługę. Chociaż prezes NBCUniversa, Jeff Shell, był naciskany, aby podać obecną liczbę subskrybentów opłacających Peacock, wraz z publikacją wyników Comcastu za trzeci kwartał 2021 roku, zbył pytających. Stwierdził wyłącznie, że jest ich „kilka milionów więcej” i dodał „jesteśmy naprawdę zadowoleni z Peacocka. Jesteśmy o wiele dalej, aniżeli zakładaliśmy być w tym momencie”. Typowa mowa trawa.

Z kolei dyrektor finansowy Comcastu, Mike Cavanagh, na razie nie dąży do tego, żeby wypuścić z rąk firmy Hulu. Nazywa serwis „świetnym biznesem”, który jest aktywny w jednym z „najgorętszych obszarów” dla mediów, czyli w segmencie strumieniowania treści wideo w modelu subskrypcyjnym. Ponadto stwierdził w kontekście Hulu, iż „cieszymy się, że możemy być na tej przejażdżce razem” i „cieszę się, że nie wyszliśmy trzy lata temu”, kiedy umowa Disneya z obecnym Fox Corporation została sfinalizowana. „Podoba mi się umowa, którą mamy… Będzie dobrze, jeśli zostaniemy do końca, ponieważ spodziewam się, że wartość będzie nadal rosła” – podsumował odsprzedaż Hulu.

Comcast tanio nie sprzeda

Tym samym Disney raczej musi pogodzić się z tym, że Comcast skóry tanio nie sprzeda i o 27,5 miliardach za odkup może najwyżej pomarzyć.

Comcast jest znany z tego, że gra ostro i do końca. To właśnie ta firma konkurowała z Disneyem przy zakupie aktywów 21st Century Fox. Chociaż Disney wziął większość, to Comcast też coś dla siebie uszczknął i przejął wtedy Sky — europejskiego giganta medialnego.

Peacock radzi sobie przeciętnie

Na razie sytuacja Peacocka wbrew zapewnieniom ludzi z Comcastu i NBCUniversal, nie wygląda słodko, kiedy zestawić serwis z konkurencją. Usługa działająca w modelu reklamowym i subskrypcyjnym, nie stała się nową wielką rzeczą jak Disney+, pomimo wsparcia wytwórni Universal Pictures, stacji NBC i wielu innych spółek z szeroko pojętego rynku medialnego, które działają w ramach NBCUniversal.

Do czasu aż serwis się rozkręci Hulu pozwala Comcastowi być jedną nogą w świecie wielkich mediów strumieniowych. W tym samym czasie stara się rozwijać Peacock i zachęcać do niego kolejnych widzów. Niedawno jednocześnie w tym serwisie i w kinach premierę miał film „Halloween zabija”, co mogło przysporzyć serwisowi nowych widzów.

Jednak ciężko uwierzyć w słowa Shella, że „wszystko w Peacocku zmierza we właściwym kierunku”. Gdyby było tak wspaniale, to z pewnością dostalibyśmy konkretne liczby. Firmy zarządzające serwisami strumieniującymi uwielbiają się nimi chwalić, a giełda wręcz ich łaknie. „Kilka milionów więcej” subskrybentów najpewniej nie jest oszałamiającym wynikiem i ogłoszenie nie do końca sukcesu, najpewniej popsułoby obraz świetnego raportu kwartalnego Comcastu.

W Polsce patrzymy na to z góry

Peacock to jeden z serwisów, których nie możemy subskrybować w Polsce. Jednak w przyszłym roku w naszym kraju startuje serwis SkyShowtime. Usługa ma być zbiorem produkcji od NBCUniversal oraz ViacomCBS. Druga z wymienionych firm kontroluje serwisy Paramount+ oraz Showtime. Jest również właścicielem stacji CBS oraz wytwórni filmowej Paramount Pictures.

Hulu jest również serwisem, który w naszym kraju najpewniej nigdy się nie pojawi. Zamiast tego Disney oferuje w ramach Disney+ kolekcję filmów, seriali i programów pod sztandarem pakietu Star+.

Jeśli jesteście bardzo zainteresowani dostępem do serwisów, których w Polsce nie można subskrybować, to polecam usługę Pure VPN. Zmienia ona wirtualną geolokalizację użytkownika i można się cieszyć dostępem nie tylko do Peacocka czy Hulu, ale również wszystkich wersji regionalnych Netflixa, Disney+ czy HBO Max.

Podziel się artykułem
Śledź
Redaktor naczelny. Przez lata nieszczęśliwie związany z e-commerce. Ogląda, czyta, słucha, pisze, rysuje, ale nie zatańczy. Publikował na łamach serwisów różnych i różniastych.
8 komentarze