Ad Astra, czyli fantastycznonaukowy dramat z doborową obsadą i zapewne towar oscarowy, dostał właśnie świeży zwiastun.
W Ad Astra astronauta Roy McBride (Brad Pitt) podróżuje w odległe zakątki kosmosu, aby odnaleźć swojego zaginionego ojca i odkryć sekret, który może zagrażać naszej planecie. Podczas podróży odkryje tajemnice, które rzucą wyzwanie naturze ludzkiej egzystencji i naszemu miejscu w kosmosie.
Za widowiskiem stoi James Gray, który zasłynął reżyserią uhonorowanej Małej Odessy, czyli jego drugiego filmu. Później nakręcił między innymi Królów nocy oraz Zaginione miasto Z. Kręcił również serial The Red Road. Ad Astra to w jego karierze pierwsze takie dzieło. Nie tylko pod względem skali (50-milionowy budżet), ale też gatunku, który był mu do tej pory obcy. Jakkolwiek widać, że w przypadku produkcji, którą napisał z Ethanem Grossem (Kleptomanka), nie miał zamiaru rezygnować z dramatyzmu i psychologii bohaterów – to dosadnie sugeruje zwiastun.
Film zawita do kin 20 września 2019 roku. Bodaj po Grawitacji, a może jeszcze wcześniej ten okres stał się klasycznym terminem dla kosmicznych dramatów z szansami na Oscary. W tym przypadku ugruntować to mogą wielkie talenty, bo w filmie poza Bradem Pittem zobaczymy Tommy’ego Lee Jonesa, Liv Tyler oraz Donalda Sutherlanda. Pierwszy zwiastun Ad Astra możecie obejrzeć poniżej.
Fantastycznie to wygląda. Momentami zalatuje interstellarem co tylko tym bardziej mi się podoba. Czekam na premierę!
I myślę, że fabularnie również lekko o Interstellar zahaczy. Mam nadzieję, że to będzie tak dobre, jak się zapowiada i Disney po zakupie 20th Century Fox nie zrezygnuje z tego typu projektów.