Netflix zaprezentował pierwszą zajawkę nowego widowiska prosto z Włoch. Serial Rzymskie dziewczyny opowie historię inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami.
Rzymskie dziewczyny skupią się na grupie nastolatek pochodzących z rzymskiej dzielnicy Parioli. Te odrzuciły normy społeczne, by odszukać własną tożsamość i stać się niezależnymi. Jak zapowiada Netflix – możecie spodziewać się wielu sekretów, zakazanej miłości i problemów rodzinnych.
Serial określono na stronie Netflixa nastoletnim dramatem, ale wbrew dosyć grzecznemu opisowi ma traktować o nieletnich prostytutkach. Deadline podawał w zeszłym roku, że ma to być historia o wchodzeniu w dorosłość, inspirowana skandalem Baby Squillo.
W aferę uwikłał się między innymi mąż Alessandry Mussolini, posłanki Parlamentu Europejskiego. Został oskarżony o korzystanie z usług nastoletnich prostytutek. To było ciosem dla kariery jego żony, która walczyła z prostytucją i pedofilią. Rzecz była o wie głębsza i jak się okazało, z usług młodych prostytutek korzystali politycy, biznesmeni, policjanci oraz duchowni. Mussolini walczyła o prawo do chemicznej kastracji pedofilii. Ponadto nieprzypadkowa jest zbieżność nazwisk. Kobieta jest wnuczką Benito Mussoliniego.
Nie jest to pierwsza produkcja Netflixa, która powstała we Włoszech. Wcześniej mogliście oglądać między innymi kryminał Suburra. Premiera Rzymskich dziewczyn odbędzie się 30 listopada. Sezon ma liczyć 8 odcinków.
Serial Rzymskie dziewczyny w serwisie Netflix
[interaction id=”5bae40a372e66510f97d4639″]
Klimat w zwiastunie jest. Może być fajnie 😉